Do odkrycia doszło podczas badania najstarszych znanych kryształów na świecie. Zostały one zebrane na wzgórzach Jack Hills w Australii Zachodniej. Analiza tych kryształów wykazała, że wewnątrz tychże właśnie kryształów znajdują się ślady pozostałości po jeszcze starszych skałach, które zostały już przetworzone przez magmę.
Zebrane w toku analizy dane zostały wprowadzone do algorytmów uczenia maszynowego, w celu uzyskania dodatkowych informacji. Jak się okazało, jedną trzecią kryształów stanowią wcześniejsze skały osadowe.To zaskakująca informacja, bowiem dowidzi ona tego, że ponad cztery miliardy lat temu, gdy Ziemia dopiero powstała, w czasach z których nie mamy dostępu do żadnych minerałów, Ziemia pokryta była – tak jak teraz – skorupą zbudowaną, która wystawiona była na działanie wszelakich żywiołów atmosferycznych. Wychodzi zatem na to, że młoda Ziemia paradoksalnie przypominała obecną wersję siebie samej.
Czytaj także: Młoda Ziemia została masowo zbombardowana. Uderzających w nią asteroid było 10 razy więcej, niż wcześniej sądzono
Odkrycie osadów sprzed czterech miliardów lat to dla geologów prawdziwa żyła złota. Jakby nie patrzeć, dotąd badacze chcący się dowiedzieć czegoś nowego o wczesnym etapie ewolucji Ziemi i Układu Słonecznego, ograniczeni byli do badania skał pochodzących z powierzchni Księżyca i planetoid, obiektów pozbawionych atmosfery i na których nie ma tektoniki płyt, która bezustannie odświeża powierzchnię, usuwając przy tym stare zapisy geologiczne. To wszak było głównym ograniczeniem w badaniu przeszłości Ziemi: na powierzchni Ziemi nie ma bowiem już żadnych skał pochodzących z pierwszych 10 proc. życia naszej planety.
Badania prowadzone na minerałach pochodzących z Jack Hills wykazały już jakiś czas temu, że są to najstarsze znane drobiny tego typu, które powstały 4,4 miliarda lat temu wewnątrz skał osadowych.
Na przestrzeni miliardów lat skały osadowe zniknęły już w wyniku erozji, pozostawiając po sobie właśnie te niepozorne minerały.
Odkrycie skał osadowych w minerałach sprzed 4,4 miliarda lat to istotna informacja o wczesnej Ziemi. Jakby nie patrzeć, skały osadowe wymagają do powstania udziału wody. Więcej, muszą być one wystawione na działanie atmosfery powyżej linii wody. W toku erozji przedostają się one do zbiorników wodnych, takich jak jeziora czy oceany, gdzie dopiero zamieniają się w nowego rodzaju skały.
Czytaj także: Jak powstała Ziemia? Początki wcale nie były takie przyjemne dla życia
W cyrkonach sprzed 4,4 miliarda lat naukowcy odkryli zaskakująco duże ilości granitu typu S, który powstaje, gdy skały osadowe opisane powyżej wchodzą w kontakt z magmą. Mamy tutaj zatem zapis fascynującego procesu. W ciągu pierwszym kilkuset milionów lat istnienia Ziemi skały musiały powstać, ulec erozji, stać się skałami osadowymi, które następnie weszły w kontakt z magmą tworząc wraz z nią cyrkony odkryte ponad 4 miliardy lat później przez ludzi.
Wniosek zatem jest jeden, wczesna Ziemia nie była jednolitą suchą skałą, ani też nie była nigdy „wodnym światem” pokrytym globalnym oceanem. Zamiast tego wczesna Ziemia na wiele sposobów przypominała obecną ze zbiornikami wody i wystającymi z nich kontynentami.