Przeszczep jądra jest o tyle niezwykły – oprócz złożoności zabiegu – że związany jest z dylematami etycznymi. Plemniki powstające w jądrze pochodzącym od dawcy zawierają jego kod DNA. Co za tym idzie, dziecko spłodzone przez biorcę przeszczepu nosiłoby geny dawcy.
W przypadku bliźniaków z Serbii DNA dawcy i biorcy jest prawie identyczne. Obaj mężczyźni wyrazili też zgodę na przeszczep, świadomi konsekwencji tej decyzji.
Pierwszy taki przeszczep w historii, przeprowadzony w latach 70. w Stanach Zjednoczonych, także dotyczył jednojajowych bliźniaków. Zabieg przeprowadzony w Belgradzie to dopiero trzeci tego typu zabieg w historii.
Wyścig z czasem
– Po pobraniu jądra od dawcy, zegar zaczyna bardzo szybko tykać – mówi dr Branko Bojovic, mikrochirurg z Harvard Medical School, który asystował przy przeszczepie. Jeśli jądro nie zostanie przeszczepione w ciągu czterech do sześciu godzin, delikatna tkanka zacznie obumierać.
Istnieją cztery kluczowe naczynia krwionośne, które należy precyzyjnie połączyć, aby do jądra zaczęła napływać krew. Chirurdzy oszacowali, że połączenie jednego naczynia może zająć maksymalnie 60 minut. Na szczęście udało im się zszyć wszystkie cztery w ciągu dwóch godzin, ale cała operacja trwała łącznie trzy razy dłużej.
36-letniego mężczyznę czeka jeszcze jeden zabieg. Nie powiodło się bowiem połączenie jądra z nasieniowodem, który pozwoliłby na transportowanie nasienia do penisa biorcy. Chirurdzy wyjaśnili, że nie mogli znaleźć odpowiedniej ilości tkanki gruczołu w ciele biorcy.
Brak tego połączenia oznacza, że mężczyzna na razie nie może rozmnażać się drogą naturalną, czyli przez seks.
Mężczyzna będący biorcą przeszczepu urodził się bez jąder. Brak jąder oznacza nie tylko niepłodność, ale też problemy hormonalne, ponieważ to właśnie jądra odpowiedzialne są za produkcję testosteronu. Mężczyzna przez lata musiał korzystać z terapii i przyjmować zastrzyki, aby uregulować poziom tego hormonu w organizmie.
Jak poinformował urolog dr Dicken Kon, który przyleciał do Serbii z Bostonu, aby opiekować się braćmi po zabiegu, ich stan obecnie jest dobry, a poziom testosteronu u obu na właściwym poziomie. Mężczyźni prawdopodobnie opuszczą szpital w ciągu najbliższych dni.
Szansa dla transpłciowych pacjentów
W innowacyjnym zabiegu swojej szansy dopatrują się pacjenci transseksualni. Do tej pory w przypadku transseksualnych mężczyzn chirurdzy tworzyli rekonstrukcję penisa z tkanek operowanego.
W 2018 roku przeprowadzono pierwszy na świecie udany przeszczep penisa i moszny. Amerykańscy chirurdzy zoperowali byłego żołnierza, który w wyniku wybuchu doznał poważnych obrażeń okolic podbrzusza. Tkanki pobrano od zmarłego dawcy, jednak ze względów etycznych z moszny usunięto jądra.