Wybrać cel, opracować plan dotarcia do niego, sprawdzić, czy to jest ten właściwy cel (taki, który porusza serce i pobudza umysł), znaleźć w sobie motywacje i poszukać wsparcia, żeby nie ustawać w drodze, zrobić pierwszy krok – w tym numerze znajdziecie wiele tekstów, których autorzy sprawdzają, jak robić postanowienia, żeby ich potem dotrzymywać.
Anita Szarlik radzi, jak mając głowę w chmurach, stać mocno na ziemi, Tomasz Misiak-Niedźwiadek przestrzega przed wielkim włochatym celem, a Małgorzata Smoczyńska rozbraja ograniczające przekonania.
Mam nadzieję, że ich porady i ćwiczenia będą dla wielu osób pomocne. Ale równocześnie wiem, że od kurczowego trzymania się spisanych maczkiem celów i postanowień można zesztywnieć i zdrętwieć, a patrząc nieruchomo w horyzont, stracić z oczu to, co się dzieje obok nas.
Może wiec warto zostawić w notesie trochę wolnego miejsca, a w życiu trochę niezaplanowanego czasu. Choćby po to, żeby jak Natalia de Barbaro i Robert Rient zmarnować go na czytanie książek i oglądanie filmów.