Próbki z planetoidy Bennu zaskakują. To wiele mówi o powstaniu życia na Ziemi

Od dawna naukowcy uważają, że planetoidy, pozostałości wczesnego Układu Słonecznego, odegrały kluczową rolę w dostarczaniu wody i podstawowych składników chemicznych niezbędnych do życia na Ziemi miliardy lat temu. Nic zatem dziwnego, że badacze podejrzewają, iż dopiero dokładne zbadanie tych małych ciał niebieskich da nam wgląd w początki życia na naszej planecie. Problem jednak w tym, że analiza meteorytów znalezionych na powierzchni Ziemi jest niezwykle trudna, bowiem obiekty tego typu zostały już zanieczyszczone przez atmosferę i biosferę Ziemi. Z tego też powodu najlepszym materiałem badawczym są próbki zebrane bezpośrednio z powierzchni planetoidy znajdującej się w przestrzeni międzyplanetarnej. Na szczęście takie próbki mamy już na Ziemi.
Próbki z planetoidy Bennu zaskakują. To wiele mówi o powstaniu życia na Ziemi

We wrześniu 2023 roku na powierzchnię Ziemi dotarły próbki z planetoidy Bennu, zebrane kilka lat wcześniej przez sondę OSIRIS-REx. Tym razem naukowcy otrzymali naprawdę sporo materii kosmicznej, aż 121,6 grama. Może się to wydawać niewielką ilością, ale można założyć, że naukowcy będą te próbki analizowali przez długie dekady.

Międzynarodowy zespół naukowców przyjrzał się części tej próbki i odkrył w niej coś zaskakującego. Badacze z Centrum Lotów Kosmicznych im. Goddarda odkryli w materii z planetoidy Bennu nie tylko amoniak, ale także mnóstwo bogatej w azot materii organicznej.

Czytaj także: Próbki z planetoidy Bennu zaskoczyły naukowców. Tego się w nich nikt nie spodziewał

Największym zaskoczeniem jest tutaj odkrycie w sterylnej próbce materii z odległej planetoidy wszystkich pięciu zasad azotowych, z których zbudowane jest DNA i RNA. Mamy tutaj zatem adeninę, guaninę, cytozynę, tyminę i uracyl. Powtórzmy: na powierzchni planetoidy odkryto wszystkie elementy składowe materiału genetycznego wspólnego dla wszystkich form życia na Ziemi.

Obecność tych kluczowych związków w próbce z planetoidy silnie wskazuje na to, że faktycznie to planetoidy mogły dostarczyć te składniki na wczesną Ziemię i przyczynić się do powstania na niej życia.

Warto tutaj podkreślić, że naukowcy podjęli wszystkie możliwe kroki, aby uchronić zanieczyszczeniu próbek z planetoidy przez czynniki ziemskie. Stąd też próbki obrabiano w atmosferze azotowej, aby zachować ich nieskazitelny stan. Naukowcy z Uniwersytetu Kyushu w Japonii otrzymali próbkę o masie 17,75 mg, którą przeanalizowano metodami spektroskopii masowej o wysokiej rozdzielczości. W toku tych badań udało się zidentyfikować i skwantyfikować obecność związków N-heterocyklicznych, czyli cząsteczek organicznych o budowie pierścieniowej, zawierających atomy węgla i azotu.

Wyniki tych badań okazały się zaskoczeniem, bowiem stężenie takich związków w próbce było nawet 10 razy wyższe od tego zmierzonego w próbkach z planetoidy Ryugu, przywiezionych na Ziemię przez sondę Hayabusa2. Oprócz pięciu zasad azotowych naukowcy zidentyfikowali również inne ważne cząsteczki, w tym ksantynę, hipoksantynę i kwas nikotynowy.

Czytaj także: Naukowcy w szoku po zbadaniu próbek z Ryugu. Życie na Ziemi okazało się nie do powstrzymania

Owszem, na powierzchni planetoidy Ryugu także odkryto uracyl, ale cztery pozostałe zasady nukleinowe były tam nieobecne. Próbki z planetoidy Bennu zatem są znacznie ciekawsze i wskazują, że w różnych miejscach Układu Słonecznego planetoidy istotnie różnią się od siebie budową.

Jakby tego było mało, naukowcy postanowili zastosować te same metody badawcze do meteorytów Murchison oraz Orgueil, aby sprawdzić, w jakim stopniu będą się one różnić od planetoidy Bennu. Okazało się, że w stosunku do nich, próbki z Bennu zawierają znacznie mniej adeniny i guaniny. Skąd taka różnica? Tego jak na razie nie sposób ustalić. Możliwe jednak, że jest ona spowodowana różnicami w ciałach macierzystych, lub też procesom odpowiadającym za ich formowanie.

Tak czy inaczej, można śmiało powiedzieć, że naukowcom udało się dowieść, że planetoidy mogły być istotnym uczestnikiem procesu formowania się życia na wczesnej Ziemi. To z kolei oznacza, że szukając początków życia na Ziemi oraz poszukując życia gdzie indziej w przestrzeni kosmicznej, należy uwzględnić nie tylko planety sprzyjające istnieniu życia, ale także szerszy kontekst danego układu planetarnego.

Radek KosarzyckiR
Napisane przez

Radek Kosarzycki

Redaktor naczelny Focus.pl. Od 2015 r. codziennie pisze o astronomii, astrofizyce i eksploracji przestrzeni kosmicznej.