Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez międzynarodową grupę archeologów w dolinie Neckaru w Niemczech, wojownicy epoki neolitu pokonywali olbrzymie odległości w poszukiwaniu partnerek i walczyli bynajmniej nie o nowe terytoria, lecz właśnie o kobiety. Już od wielu lat naukowcy spierają się o to, jaką rolę odgrywały kobiety w wojnach i konfliktach pomiędzy plemionami. Do tej pory nie było jednak żadnych dowodów, że przedstawiciele płci brzydkiej przemocą zdobywali swoje życiowe partnerki.
Analiza radioizotopowa prehistorycznej populacji na terytorium dzisiejszych Niemiec pomogła wyjaśnić przyczyny masowego neolitycznego pochówku, który liczy sobie już 7 tys. lat. Okazało się, że część znalezionych osobników męskich pochodziła z innego plemienia – byli to najprawdopodobniej agresorzy.
W roku 1980 w pobliżu wioski Talheim w południowo-zachodnich Niemczech pracujący na polu rolnik przypadkowo odkrył masowy grób. Okazało się, że zostały tam pochowane 34 osoby – 18 dorosłych, wśród których było 9 mężczyzn, 7 kobiet i dwoje osobników o niezidentyfikowanej płci, a także 16 dzieci. Dopiero teraz dzięki nowym technologiom udało się szczegółowo przeanalizować pogrzebane pod ziemią szkielety. Pochodzenie geograficzne szczątków zostało stwierdzone po lokalizacji izotopów strontu i tlenu, uzyskanych z zębów pochowanych ludzi. Dzięki temu naukowcy otrzymali informację, jaki teren był przez nich zamieszkiwany. Za pomocą analizy radiowęglowej określono wiek szczątków. W trakcie badania okazało się, że ciała kobiet leżały pomiędzy mężczyznami, którzy przybyli z innego plemienia. Wśród „miejscowych” byli tylko mężczyźni i dzieci. Badacze wywnioskowali na podstawie odkrycia, że obcy mężczyźni próbowali uprowadzić kobiety z miejscowego plemienia, co było przyczyną śmiertelnego boju. Doktor Alex Bentley uważa, że napad był zaplanowany już wcześniej, i nie ma dowodów na to, że była to zwykła walka o terytorium czy władzę pomiędzy dwoma plemionami. JSL
źródło: Durham University