Prehistoryczna osada znaleziona na terenie Polski. To pozostałość wymarłej kultury

Na liczące około 3300 lat obiekty natknęli się naukowcy działający w okolicach Konina. To właśnie tamtejsza kopalnia węgla brunatnego, w obrębie odkrywki Tomisławice, przyniosła tak niebywałe odkrycia. 
Prehistoryczna osada znaleziona na terenie Polski. To pozostałość wymarłej kultury

O sprawie poinformował portal Nauka w Polsce. Udostępnione informacje wskazują na badania archeologiczne, które jak na razie objęły obszar o powierzchni 36 arów. Zakres tych działań może zostać powiększony, a to za sprawą decyzji podjętej przez Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków. Jego przedstawiciele zlecili archeologom wykonanie drugiego sondażu, który może wykazać istnienie jeszcze rozleglejszego obszaru nadającego się do wykopalisk.

Czytaj też: Kompletny szkielet tajemniczego gatunku człowieka. Od ponad 30 lat nie da się go wydobyć

Przedmioty wydobyte do tej pory są datowane na około 3300 lat. Mowa o fragmentach ceramiki oraz obiektach wykonanych z brązu. Szczególnie interesujący wydaje się fakt, iż najprawdopodobniej chodzi o pozostałości po osadnikach związanych z kulturą łużycką. Ta istniała w epoce brązu oraz żelaza, w dużej mierze obejmując tereny naszego kraju, wraz z regionami wchodzącymi w skład dzisiejszych Czech, Niemiec, Słowacji i Ukrainy.

Myśląc o kulturze łużyckiej zapewne przychodzi wam do głowy osada w Biskupinie. Stanowi ona najpopularniejszy dowód występowania tych grup na terenach Polski. Zlokalizowana w województwie kujawsko-pomorskim, powstała w okolicach VIII wieku p.n.e. Mogło tam mieszkać nawet tysiąc osób, co – biorąc pod uwagę ówczesne realia – stanowiło bardzo liczne skupisko ludzkie. 

Prehistoryczna osada, które pozostałości znaleziono niedaleko Konina wydaje się powiązana z przedstawicielami kultury łużyckiej

W przypadku odkryć dokonanych w okolicach Konina trudno oczekiwać, by efekty działań archeologów okazały się równie imponujące. Nie oznacza to zarazem, że powinniśmy pominąć znaleziska w ich wykonaniu. Te mogą bowiem stanowić źródło bezcennej wiedzy dotyczącej przedstawicieli kultury łużyckiej zamieszkujących nasz kraj w okresie prehistorii. Związany z nią okres był dość nietypowy, ponieważ pojawiły się pewne zwyczaje, które na stałe zmieniły osadnictwo w naszym regionie.

Jedną z cech wyróżniających w kontekście identyfikacji kultury łużyckiej był zorganizowany obrządek pogrzebowy, w którym wykorzystywano cmentarze. Istotną rolę w przetrwaniu tych grup stanowiła hodowla zwierząt i uprawa roli. Zdaniem historyków w grobach często składano szczątki poddane wcześniej kremacji, umieszczając zmarłych wraz z różnego rodzaju przedmiotami mającymi zapewnić im pomyślność w życiu pozagrobowym. 

Czytaj też: Gigantyczna fosa z Bliskiego Wschodu. Archeolodzy nie mogli uwierzyć w jej rozmiary

Jeśli chodzi o efekty badań prowadzonych na terenie wspomnianej kopalni, to archeolodzy działają na dwóch różnych stanowiskach. Drugie, o którym nie było jeszcze mowy, skrywało tzw. mielerze. Takim mianem określa się lokalizacje przeznaczone na tworzenie stosów z drewna. Przykrywano je na przykład gliną, a następnie podpalano przy bardzo niewielkim dostępie do tlenu. W takich okolicznościach, za sprawą procesu określanego mianem suchej destylacji, powstawał węgiel drzewny. Co ciekawe, zidentyfikowane mielerze są zdecydowanie bliższe współczesności od odkryć dokonanych na pierwszym ze stanowisk. Ich pochodzenie sięga początków średniowiecza.