Zaskoczenie. Prądy oceaniczne jednak nie słabną?

W ostatnich latach naukowcy ostrzegali, że zmiany klimatu spowodują osłabienie, a być może także zanik Atlantyckiej Południkowej Cyrkulacji Wymiennej (AMOC), kluczowego systemu prądów oceanicznych. Takie zdarzenie byłoby prawdziwą katastrofą dla ziemskiego klimatu. Jakby nie patrzeć, AMOC odpowiada za Prąd Zatokowy, który działa jak globalny pas transmisyjny, który transportuje ciepłą wodę z tropików w kierunku północnego Atlantyku i istotnie wpływa na wzorce pogodowe na całej kuli ziemskiej. Zanik AMOC doprowadziłby do znacznego ochłodzenia w Europie Północnej i silnych zaburzeń klimatycznych. Choć naukowcy w dużej mierze zgadzają się, że AMOC osłabnie w przyszłości z powodu wzrostu stężenia gazów cieplarnianych w atmosferze, wciąż nie wiadomo, czy zaczął on już słabnąć, czy też nie.
Ziemia obraca się coraz wolniej z powodu globalnego ocieplenia

Ziemia obraca się coraz wolniej z powodu globalnego ocieplenia

Najnowsze badania opublikowane w periodyku naukowym Nature Communications z pewnością podgrzeją atmosferę debaty na temat przyszłości AMOC. Autorzy pracy bowiem wskazują, że system ten nie uległ osłabieniu od lat 60. XX wieku. Można powiedzieć, że mamy tu do czynienia z zaskoczeniem, bowiem dotąd wielu badaczy wskazywały na stopniowe osłabianie AMOC na przestrzeni ostatniego tysiąclecia.

Warto tutaj podkreślić, że w opisywanym badaniu wykorzystano najnowszą generację modeli klimatycznych, które są zaprojektowane tak, aby były bardziej wrażliwe na zmiany ilości gazów cieplarnianych w atmosferze. Zamiast polegać na powszechnie stosowanym wskaźniku temperatury powierzchni morza, badacze postanowili przyjrzeć się strumieniowi wymiany ciepła na granicy powietrze-morze. Rozumowanie za tą zmianą było takie, że jeżeli AMOC faktycznie osłabnie, na północny Atlantyk będzie transportowane mniej ciepłej wody, a tym samym zmniejszy się ilość ciepła oddawanego tam przez ocean do atmosfery. Symulacje jednak nie wykazały znaczącego spadku tego parametru na przestrzeni ostatnich 60 lat, a to wskazuje na to, że AMOC nie osłabł w żaden sposób w tym okresie.

Czytaj także: Jesteśmy na granicy załamania się ważnego prądu oceanicznego. W Europie może się zrobić zimno

Jak można było się spodziewać, wyniki badania spotkały się zarówno z zainteresowaniem, jak i sceptycyzmem w społeczności naukowej. Podczas gdy niektórzy eksperci doceniają innowacyjne podejście polegające na skupieniu się na strumieniu ciepła powietrze-morze i widzą w nim cenny wkład w trwające badania, inni wyrazili obawy co do metodologii i wiarygodności wyników.

Sceptycy wskazują bowiem, że strumień ciepła ocenia się na podstawie temperatury i zasolenia wody, a wszelkie nieścisłości w tych parametrach doprowadzą do błędnego oszacowania intensywności strumienia ciepła.

Co więcej, na wymianę ciepła między oceanem a atmosferą wpływa także szeroka paleta innych czynników atmosferycznych, takich jak temperatura powietrza, wilgotność, zachmurzenie czy prędkość wiatru. Uwzględnienie wszystkich tych czynników nawet w najnowszych modelach klimatu jest wciąż potężnym wyzwaniem. Wszelkie nieścisłości dotyczące każdego z tych parametrów będą wpływały na wyniki symulacji.

Czytaj także: Prąd zatokowy może przejść do historii już za kilka lat. Wszystko się zmieni w ciągu jednej dekady

Badacze przyznają, że ich analiza wiąże się z nieodłącznymi niepewnościami, ale podkreślają, że ich odkrycia przyczyniają się do lepszego zrozumienia tego złożonego systemu. Co ważne, autorzy badania zaznaczają, że niezależnie od tego, czy AMOC słabnie w ostatnich dekadach, pewne jest, że musi on osłabnąć w przyszłości z powodu aktualnych zmian klimatycznych.

Więcej, nawet jeżeli faktycznie uda nam się znacząco obniżyć poziom emisji gazów cieplarnianych, spowolnienie AMOC jest nieuniknione. Możemy być pewni, że będzie to miało wpływ na klimat Ziemi, a tym samym na nas wszystkich.