Przyroda wyposażyła organizm hipopotama w niezwykle skuteczne zabezpieczenie przed szkodliwym działaniem promieni ultrafioletowych i przed przegrzaniem. Skóra tych zwierząt wydziela przez specjalne gruczoły czerwonawą substancję zwaną niekiedy „potem hipopotama”. Naukowcy z UC Merced wykazali, że substancja ta nie tylko chroni zwierzę przed wysychaniem na słońcu, ale posiada również wiele innych zalet, które mogłyby przynieść korzyść także człowiekowi. Grupa badaczy pod kierownictwem Chrostophera Viney’a postanowiła dokładnie zbadać tę oleistą substancję. W tym celu zebrano „pot” hipopotamów z ogrodu zoologicznego Fresno Chaffee Zoo. W laboratorium naukowcy przeanalizowali wydzielinę pod mikroskopem i okazało się, że składa się ona z dwóch części — warstwowej i bezwarstwowej. Pierwsza część dzięki swoim właściwościom fizycznym rozprasza światło, druga — pomaga potu rozprzestrzeniać się po skórze hipopotama, zwiększając lepkość substancji.
Kiedy hipopotam wyleguje się na słońcu, jego skóra przybiera czerwonawy odcień, wydaje się więc, że poci się on własną krwią — źródłem tej nagłej zmiany koloru jest właśnie wydzielana substancja. Charakterystyczny czerwony kolor nadają wydzielinie czerwone i pomarańczowe pigmenty, cząsteczki których są zdolne do pochłaniania promieniowania UV. Chłodząca hipopotamy wydzielina jest na początku bezbarwna, a w ciągu kilku minut nabiera czerwonego koloru, który stopniowo przechodzi w brąz. Są w niej zawarte substancje, które blokują szkodliwe promieniowanie, lecz jednocześnie odkażają skórę i odstraszają owady. Substancja ta jest ponadto wodoodporna.
Przechowywany przez kilka miesięcy w specjalnych pojemnikach „pot” nie wykazał żadnych śladów drożdży, bakterii czy grzybów — informują naukowcy w artykule opublikowanym w magazynie Philosophical Transactions of the Royal Society A. Jest to kolejny przykład na to, że Matka Natura to wspaniałe źródło inspiracji. Na bazie wydzieliny tych sympatycznych zwierząt naukowcy mają zamiar opracować specyfik chroniący przed szkodliwym wpływem słońca, który miałby wszystkie zalety „potu”, lecz nie wydzielałby „hipopotamiego” zapachu. JSL
źródło: rsta.royalsocietypublishing.org