Na łamach czasopisma Hydrology and Earth System Science możemy zapoznać się z pracą pod kierownictwem Moniki Barbary Kalinowskiej w Instytutu Geofizyki PAN. Wraz z międzynarodowym zespołem badaczy przeanalizowała, jak zanieczyszczenia pochodzące z pól rolnych (nawozy i środki ochrony roślin) rozpraszają się w różnych typach kanałów.
Czytaj też: Perła natury zdewastowana przez tony śmieci. Nagranie słynnej rzeki na Bałkanach szokuje
Badania były prowadzone na rowie rolniczym o długości 500 metrów zlokalizowanym na południe od Warszawy. Naukowcy sprawdzili, jak przebiega transport zanieczyszczeń w kanale, wpuszczając do niego neutralny dla środowiska czerwony barwnik. Analizę przeprowadzono w dwóch sytuacjach: dla całkowicie zarośniętego oraz wykarczowanego w całości koryta cieku.
Celem prac było empiryczne potwierdzenie tego, co już wykazywały wcześniejsze badania w warunkach laboratoryjnych. Mianowicie: roślinność w kanałach rolniczych zatrzymuje zanieczyszczenia i nie pozwala im przedostawać się dalej do rzek. Głównym parametrem obserwowanym w obu przypadkach był współczynnik dyspersji podłużnej. Okazało się, że zależność pomiędzy stopniem rozpuszczenia zanieczyszczeń w kanale a ilością roślinności jest liniowa.
Czytaj też: Poziom rzeki opadł, ukazały się skarby. Zauważono cenne pozostałości po II wojnie światowej
Polskie rzeki lubią roślinność. Warto zostawić kanały rolnicze zarośnięte
Dlaczego to badanie było takie ważne i przełomowe? Jak przyznaje główna autorka w rozmowie z PAP, mamy do czynienia z pierwszą tego typu analizą w rzeczywistym środowisku, a nie na hipotetycznym modelu w laboratorium. Ponadto problem karczowania kanałów rolniczych wciąż jest wysoki.
Czytaj też: Niespodziewany efekt suszy! Koryto rzeki odsłoniło wielkie ślady gadów sprzed 113 mln lat
Nadal panuje powszechne przekonanie wśród społeczeństwa, że wycinanie i czyszczenia koryta rowów rolniczych jest istotne dla przepływu. Tak naprawdę przyspiesza ono odpływ wody z pola (wraz z zanieczyszczeniami) i może pogłębić niżówkę. Niezwykle ważnym jest edukowanie rolników i osoby odpowiedzialne za gospodarkę wodną na każdym poziomie, że zatrzymywanie wody (jej retencja) i przywracanie naturalnego koryta jest istotne. Nie tylko dla środowiska, ale również dla rolnictwa.