Niestety, obecnie jedną z największych bolączek związanych z wykorzystywaniem odnawialnych źródeł energii są ograniczone możliwości w zakresie jej magazynowania. O ile paliwa kopalne można przechowywać przez dłuższy czas, korzystając z nich przez cały rok, tak na przykład energia słoneczna czy wiatrowa są ograniczone. W przypadku farm fotowoltaicznych braki pojawiają się nocą bądź w pochmurne dni, natomiast turbiny wiatrowe nie są w stanie produkować energii, gdy podmuchy staną się zbyt słabe.
Czytaj też: Takie są fakty. Recykling paneli słonecznych nawet nie wypłynął na głębię – wciąż tkwimy w brodziku
Oczywiście czasami zdarza się, że wiatr wieje mocno, a ilość światła słonecznego docierającego do paneli jest tak duża, iż farmy produkują wręcz więcej elektryczności, niż jest w danym momencie w stanie przyjąć sieć. W takich okolicznościach przydatna byłaby możliwość gromadzenia takich zasobów, by skorzystać z nich na przykład w nocy czy zimą. Z takiego właśnie założenia wyszli przedstawiciele Terraen.
Jak sami opisują swój wynalazek, jest to magazyn ciepła zintegrowany z panelami fotowoltaicznymi. Celem jest gromadzenie energii cieplnej z wykorzystaniem kolektorów słonecznych. Ciepło to jest następnie przesyłane do znajdujących się w gruncie zbiorników wypełnionych ziemią. Dzięki wysoce skutecznej izolacji tych zbiorników, ciepło może być przechowywane przez długi czas, a wysoka temperatura będzie utrzymywana na przykład przez całą jesień, by później może było spożytkować ją w zimie.
Magazyn energii Terraen ma za zadanie gromadzić ciepło wiosną i latem, by później można je było wykorzystać w chłodniejszych miesiącach
Takie rozwiązanie może funkcjonować przez cały rok, choć oczywiście samo gromadzenie ciepła będzie przebiegało najskuteczniej w szczególnie nasłonecznionych okresach roku, czyli wiosną i latem. W tym czasie zbiorniki mogą nagrzewać się do nawet 90 stopni Celsjusza. Jeśli ciepła będzie zbyt dużo, to zostanie wykorzystane chociażby do podgrzewania wody użytkowej.
Szczególnie interesująco robi się natomiast jesienią i zimą. Wtedy to, ze względu na warunki klimatyczne panujące w Polsce, zazwyczaj pojawia się konieczność stosowania dodatkowego ogrzewania. To oczywiście może wiązać się z wysokimi opłatami, dlatego propozycja wykorzystania nadmiarowego ciepła, zgromadzonego w poprzednich miesiącach, wydaje się bardzo kusząca.
Czytaj też: Pompy ciepła doczekały się gigantycznego wzrostu. Z nową technologią ich sprawność zachwyca
Taka instalacja powinna być tania w eksploatacji. Jak przekonuje producent, do jej działania nie są potrzebne zewnętrzne źródła zasilania. Biorąc pod uwagę rosnące rachunki za prąd czy gaz, nie powinien dziwić wzrost popularności tego typu technologii. Oczywiście ważną kwestią pozostaje wydajność takiego rozwiązania i to, czy faktycznie pozwala ono na długotrwałe magazynowanie ciepła, tak, aby można z niego było korzystać w chłodniejszych miesiącach roku.