Warto w ogóle wyjaśnić, czym są takie elementy. Wyglądem przypominają one konwencjonalne dachówki i podobnie jak one są wykorzystywane do pokrywania dachów. I choć koszt takiej instalacji jest wyższy niż w przypadku klasycznych paneli słonecznych, to wygląda one nieco przyjemniej dla oka i cechuje się wyższą odpornością na panujące warunki.
Czytaj też: Hiszpania pobiła rekord. Teraz świat już nie będzie taki sam
Jak wyjaśnia prezes ML System, Dawid Cycoń, kształt takich elementów sprawia, że można stosować zarówno dachówkę fotowoltaiczną, jak i klasyczną. Do montażu stosuje się gwoździe czy wkręty, a wszystko to przy zachowaniu wymiarów oraz rozstawu łat. W ofercie polskiego przedsiębiorstwa znajduje się kompletny system z falownikiem i systemem zabezpieczeń elektrycznych.
Przepisy obowiązujące w obrębie Unii Europejskiej zakładają, iż wzory przemysłowe są chronione przez okres 5 lat. Liczy się go od dnia zgłoszenia, co w tym przypadku oznacza 16 kwietnia 2023 roku. Gdy okres ochronny się zakończy, można ubiegać się o przedłużenie go.
Fotowoltaiczna dachówka produkowana przez ML System jest trwalsza i bardziej estetyczna od klasycznych instalacji słonecznych
Rozwiązania tego pokroju pokazują, jak bardzo rozwinięty jest rynek fotowoltaiki w naszym kraju. Nie chodzi już wyłącznie o ekologiczne czy tanie rozwiązania – producenci wychodzą naprzeciw oczekiwaniom klientów, którzy chcieliby mieć wydajne, ale i estetycznie wyglądające ogniwa.
Czytaj też: Ambitny projekt MIT. Tak chcą ocalić dziedzictwo Afganistanu od zapomnienia
Te imitujące dachówki są również znacznie żywotniejsze od klasycznych modułów, jakie stosuje się w większości przypadków. Fotowoltaiczna dachówka sprawdza się także wszędzie tam, gdzie kluczowe jest zachowanie dotychczasowe wyglądu dachu – choćby na budynkach o znaczeniu historycznym bądź architektonicznym. Zamiast montować – powiedzmy sobie szczerze – niezbyt cieszące oko panele, w niektórych miejscach warto pokusić się o wykorzystanie ich dachówkowej wersji.