Praca w tej branży nie jest łatwa, więc nie dziwi, że coraz częściej widujemy kurierów z charakterystycznymi plecakami na rowerach elektrycznych. Śmigają po drogach rowerowych i chodnikach między pieszymi, osiągając czasami zawrotne prędkości.
Niektóre rowery elektryczne mogą osiągnąć prędkość około 50 kilometrów na godzinę bez pedałowania. Jazda nimi po drogach rowerowych i chodnikach jest nie tylko niebezpieczna, ale i nielegalna.
200 złotych mandatu za elektryka
Ciężkie rowery z napędem elektrycznym, które nie wymagają pedałowania do jazdy z prędkością 45 km/h lub nieco wyższej, są rowerami tylko z nazwy. W polskim prawie o ruchu drogowym pasują do definicji motorowerów. To oznacza, że ich kierowcy nie mają prawa, by jeździć po drogach rowerowych i chodnikach – ich miejsce jest na jezdni, razem z motocyklami, skuterami i samochodami.
Pojazdy te powinny być rejestrowane jako motorowery (Art. 73c ustawy Prawo o ruchu drogowym). Co więcej, kierowca musi mieć ukończone 14 lat i prawo jazdy kategorii AM, chyba że skończył 18 lat przed 19 stycznia 2013 roku (dziś ma ukończone 30 lat) lub ma już prawo jazdy wyższej kategorii (na przykład B). Musi też jeździć w kasku, nie może jechać „bez trzymanki” ani obok innego pojazdu na swoim pasie (Art 33 pkt. 3). To samo dotyczy hulajnóg „po tuningu”, zdolnych przekroczyć prędkość 25 km/h.
Czytaj też: Ukryte wzorce zimowej jazdy na rowerze. Wrocław prowadzi przełomowe badania
Trzeba tu przypomnieć, że rower elektryczny według polskiego kodeksu drogowego ma pomocniczy napęd elektryczny, ale napęd ten wyłącza się po przekroczeniu prędkości 25 km/h. Silnik nie może mieć mocy ciągłej większej niż 250 W. Definicja wymaga też, by rower elektryczny uruchamiany był naciskiem na pedały. Wszystko zostało opisane w Art. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym:
46) motorower – pojazd dwu- lub trójkołowy zaopatrzony w silnik spalinowy o pojemności skokowej nieprzekraczającej 50 cm3 lub w silnik elektryczny o mocy nie większej niż 4 kW, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h;
47) rower – pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h;
Tymczasem bez problemu można kupić lub wypożyczyć urządzenia o parametrach znacznie przewyższających podane powyżej. Dziennik Gazeta Prawna skontaktował się z firmami, które się tym zajmują i proponują rowery elektryczne idealne dla kurierów Glovo, Uber, Pyszne, Volt i innych. Nie każda firma informuje wynajmującego o tym, że prawo o ruchu drogowym traktuje pojazd poruszający się z prędkością 45 km/h jako motorower. Niechlubnym przykładem jest Bikego.pl, w którego ofercie znajduje się 1000-watowy Ridestar H20. Obsługa sklepu twierdzi, że można tym monstrum jeździć po ścieżce rowerowej i nie trzeba mieć prawa jazdy.
Z drugiej strony Pyszne.pl pozwala kurierom korzystać wyłącznie z rowerów elektrycznych według polskiej definicji. Od kuriera wiem, że Uber Eats wysyła powiadomienia w aplikacji po przekroczeniu dozwolonej prędkości (na drogach rowerowych zwykle 20 km/h). Jednak to na nim spoczywa odpowiedzialność za poruszanie się zgodnie z przepisami i odpowiedni dobór trasy do pojazdu.
Kurierzy nieznający szczegółów prawnych są więc czasami wprowadzani w błąd i narażani na dodatkowe nieprzyjemności. Za jazdę motorowerem po drodze rowerowej w Polsce grozi mandat wysokości 200 złotych. Dla osoby dorabiającej do niewielkiego budżetu, na przykład studenta, jest to poważny wydatek.
Czytaj też: Gigantyczny wzrost cen za dostawy w Polsce. Ta kwota szokuje
Jeszcze większe ryzyko dla zdrowia kuriera i innych uczestników ruchu niosą wypadki przy wysokiej prędkości. Infrastruktura dla rowerów często jest blisko tej dla pieszych lub się z nią styka. Nie brak dróg, na których dopuszczony jest ruch pieszy i rowerowy jednocześnie. Rozpędzony do 45 km/h kurier na motorowerze ważącym dobre 20 kg jest w takim miejscu poważnym zagrożeniem. Wiadomo, że kurierom i zamawiającym zależy na czasie.