Początkowo naukowcy uważali, że dwie anomalie znajdujące się pod Pacyfikiem i pod Afryką są zbudowane z tego samego materiału ze względu na to, że w zbliżony sposób wpływają one na przechodzące przez nie fale sejsmiczne. Teraz jednak zespół kierowany przez naukowców z Cardiff University doszedł do innego wniosku. Najnowsze odkrycia sugerują, że struktury te różnią się od siebie składem chemicznymi historią geologiczną, a to może istotnie wpłynąć na naszą wiedzę o przepływie ciepła we wnętrzu Ziemi, a tym samym na procesy generowania pola magnetycznego naszej planety.
Obie struktury o wysokości nawet 900 kilometrów i szerokości rzędu całych tysięcy kilometrów odkryto już w latach osiemdziesiątych XX wieku. Realizowane później badania wykazały, że składają się one przynajmniej częściowo ze starożytnej skorupy oceanicznej, która została zepchnięta głęboko do płaszcza na przestrzeni milionów lat.
Czytaj także: Płaszcz Ziemi zawiera tajemnicze struktury, a naukowcy zaproponowali, czym mogą one być
Naukowcy przekonują, że gdy takie płyty oceaniczne zapadają się w płaszcz, integrują się z otaczającą je materią, zmieniając wnętrze naszej planety. Warto tutaj uświadomić sobie, że choć mówimy tutaj jedynie o pozornie nieistotnych strukturach, to w rzeczywistości mogą one stanowić aż 30 proc. materii pokrywającej jądro Ziemi, spowalniając fale sejsmiczne, których geolodzy używają do badania wewnętrznych warstw Ziemi.
Analiza składu chemicznego obu struktur wskazuje, że mamy tutaj do czynienia szczątkami skorupy oceanicznej, które są raczej naturalnymi produktami cyrkulacji płaszcza Ziemi. Nie są to zatem — jak kiedyś sugerowano — fragmenty planety, która w odległej przeszłości uderzyła w Ziemię i doprowadziła do powstania Księżyca.
Ich badania wskazują, że struktura znajdująca się głęboko pod dnem Pacyfiku zawiera około 50 procent więcej stosunkowo świeżej skorupy oceanicznej niż jej afrykański odpowiednik. To sprawia, że ta konkretna struktura znacznie bardziej różni się składem od otaczającego płaszcza, niż struktura znajdująca się pod Afryką. Ta różnica może wynikać chociażby z aktywności Pacyficznego Pierścienia Ognia. Pod Afryką tymczasem nic się nie dzieje, a tym samym aktywność geologiczna jest tam znacznie niższa.
Czytaj także: Fale sejsmiczne ujawniły coś nietypowego pod powierzchnią Ziemi. Geolodzy są zdumieni
Obie struktury natomiast mają podobne temperatury, co może tłumaczyć, dlaczego wytwarzają one identyczne sygnały sejsmiczne. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że wahania w transferze ciepła z jądra Ziemi spowodowane tymi strukturami wpływają w istotny sposób na prądy konwekcyjne płaszcza, które z kolei wpływają na pole magnetyczne. Taka nierównowaga może przyczyniać się d odkształcania magnetosfery Ziemi. Tak się zresztą już dzieje, bowiem nad Afryką już obecnie notuje się osłabienie pola magnetycznego.
Naukowcy będą potrzebowali znacznie więcej danych i analiz, aby dokładnie przyjrzeć się szczegółom pola magnetycznego Ziemi i jego reakcji na skrywające się we wnętrzu naszej planety skaliste struktury.