Sukces Polaków podczas badań w Peru. Natknęli się na ciała zawinięte w tobołki

Polscy i peruwiańscy archeolodzy dokonali sensacyjnego odkrycia na terenie Peru. Podczas wykopalisk na stanowisku Cerro Colorado, które było zamieszkane przez ludzi od epoki preceramicznej aż do czasów Kolumba, natknęli się oni na kilkadziesiąt ciał zmarłych, którzy zostali pochowani w bardzo nietypowy sposób.
Szef grupy badawczej Los Valles de Barranca, Plinio Guillen, prezentuje odkrycia lokalnym władzom, El Porvenir / fot. za pozwoleniem Łukasza Majchrzaka

Szef grupy badawczej Los Valles de Barranca, Plinio Guillen, prezentuje odkrycia lokalnym władzom, El Porvenir / fot. za pozwoleniem Łukasza Majchrzaka

Kolejny sukces polskich archeologów – tak możemy podsumować najnowsze doniesienia z dalekiego Peru. W okolicach miasta Barranca znajdującego się na wybrzeżu Pacyfiku, 200 kilometrów na północ od Limy odkryto pochówek kilkudziesięciu osób z okresu prekolumbijskiego. Ciała w pozycji embrionalnej zostały zawinięte w tkaniny, a taki sposób pochówku nazywamy tobołem grzebalnym. Było to dokładnie 6 grobów należących do ludzi dorosłych i 16 pochówków dzieci (głównie noworodków).

Czytaj też: Z twarzy prawie jak człowiek, z budowy ciała ktoś obcy. Kości w jaskini należały do nieznanej hybrydy

Tego typu pochówek jest bardzo wyjątkowy, a pojedyncze stanowiska takich grobowców znajdowane były również w innych regionach Peru. O najnowszym odkryciu informuje nas Łukasz Majchrzak z Instytutu Archeologii UJ, jak również dowiadujemy się z informacji peruwiańskiej agencji prasowej Andina.

Wykopaliska prowadzone były przez niezależną grupę badawczą Programa de Investigación “Los Valles de Barranca” we współpracy z dr Justyną Marchewką-Długońską z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. W skład wspomnianej grupy badawczej wchodzą także bioarcheolog Łukasz Majchrzak oraz peruwiańscy badacze Plinio Guillen oraz Carlos Escobar. W badaniach wzięli udział studenci i pracownicy UKSW, UJ oraz UŁ.

Na cmentarzysku odnaleziono także kilka naczyń ceramicznych, pozostałości jedzenia oraz narzędzia tkackie. Jak przekazuje Łukasz Majchrzak, analiza dwóch tobołów wskazuje, że zmarłych przed śmiercią balsamowano i suszono, co powodowało mumifikację ciała.

Warto dodać, że badania zrealizowano w ramach projektu pod nazwą “Wpływ gwałtownych zjawisk klimatycznych na stan zachowania stanowisk archeologicznych w Peru”, którego kierowniczką jest dr Marchewka-Długońska. Głównym celem badań jest analiza i wykonanie planów kilkunastu cmentarzysk, które są zagrożone zniszczeniem wskutek lawin i spływów błotnych wywołanych zjawiskiem El Nino, jakie rozpoczęło się w tym roku.

Czytaj też: Zmarłych nawet choroby się trzymają. Przeciwciała sprzed kilkuset lat ujawniły, co niepokojącego działo się z tym człowiekiem

Zespół badawczy w trakcie analizy tobołu grzebalnego. / autor zdjęcia: Ana Jau, za uprzejmym pozwoleniem Łukasza Majchrzaka

Ciała zawinięte w tobołek. Nietypowy pochówek odkryty na wybrzeżu Peru

Warto dodać, że aktywni w badaniach w okolicach Barranca byli również studenci UKSW ze Studenckiego Koła Naukowego Biologów Człowieka. Jak dowiadujemy się z profilu Wydziału Biologii i Nauk o Środowisku, także oni brali udział w archeologicznych inwestygacjach. Prowadzili prace na terenie zrabowanego cmentarzyska prekolumbijskiego. Okazuje się, że splądrowane grobowce są prawdziwą zmorą w Peru od wieków i bardzo rzadko natrafia się na groby, które nie były wcześniej rozkradzione.

Czytaj też: Czaszka małpy sprzed 12 milionów lat zrekonstruowana. To może być brakujące ogniwo ewolucji

„Pomimo tego, zastosowanie odpowiedniej metodyki badawczej, np. określenie Minimal Number of Individuals (MNI) i analiz paleopatologicznych na szczątkach ludzkich zalegających na powierzchni, pozwala wyciągnąć ważne wnioski odnośnie kondycji biologicznej prekolumbijskich mieszkańców naszych dolin” – czytamy na Facebooku.

Zmarły odkryty w jednym z grobów, zgodnie z andyjskim zwyczajem został owinięty w tkaniny / Autor zdjęcia: R. Dziubińska, za uprzejmym pozwoleniem Łukasza Majchrzaka

Czytaj też: Na Lubelszczyźnie badają resztki po słynnym grodzie sprzed wieków. W fosie było coś interesującego

Polakom wystarczyło kilka tygodni, aby już ustalić, że w populacji żyjącej pomiędzy X a XV wiekiem n.e. największa śmiertelność dotyczyły dzieci do 7. roku życia. Wielu ludzi cierpiało także z powodu chronicznego niedożywienia.