Skąd pomysł na to, aby przeanalizować akurat pola golfowe? Otóż powszechnie przyjmuje się, że jest to dobry przykład miejsca, które zajmuje sporą powierzchnię, a służy naprawdę niewielkiej części społeczeństwa. W obliczu nadciągającej katastrofy klimatycznej być może można by było przeznaczyć je pod odnawialne źródła energii.
Analiza danych okazała się źródłem zaskakujących informacji. Tereny zajmowane przez pola golfowe w 10 krajach z największą liczbą pól — gdyby na nich postawić instalacje fotowoltaiczne oraz turbiny wiatrowe — mogłyby wygenerować oszałamiające 842 GW energii słonecznej i 659 GW energii wiatrowej. Co zaskakujące, jest to więcej, niż obecna moc generowana z odnawialnych źródeł energii w wielu z tych krajów.
Czytaj także: Odnawialne źródła energii zaliczają gigantyczny progres. Oto czynniki, które go napędzają
W Stanach Zjednoczonych w nadchodzących latach ogromne połacie ziemi będą potrzebne pod budowę farm wiatrowych i słonecznych. Autorzy opracowania wskazują jednak, że wykorzystanie znajdujących się w całym kraju pól golfowych mogłoby zapewnić około 20 proc. wymaganego lądu. Jak dotąd bowiem, zarówno Stany Zjednoczone, jak i Wielka Brytania wciąż przeznaczają więcej terenu pod pola golfowe, niż pod odnawialne źródła energii. Przy nowej administracji w Stanach Zjednoczonych, gdzie prezydent jest miłośnikiem golfa i proponentem polityki „Drill baby, drill”, sytuacja może się de facto pogorszyć.
Warto tutaj zwrócić także uwagę, że nie chodzi tutaj tylko i wyłącznie o powierzchnię zajmowaną przez pola golfowe. Trzeba bowiem pamiętać, że stanowią one istotny koszt dla środowiska. Do utrzymania zieleni na odpowiednim poziomie, zużywa się tam ogromne ilości wody, pestycydów i nawozów.
Badacze wskazują tutaj na koncepcję tzw. sprawiedliwości energetycznej, według której wykorzystanie gruntów powinno być bardziej sprawiedliwe i służyć społeczeństwu jako całości. W tym kontekście przekształcanie pól golfowych w źródła czystej energii dla całego społeczeństwa z pewnością służyłoby dobru ogółu.
Czytaj także: Świat przekroczy punkt krytyczny fotowoltaiki. O co chodzi?
Co ciekawe, gdyby podjęto taką decyzję, to wcale nie byłby to pierwszy taki ruch na świecie. Okazuje się bowiem, że w Japonii już jakiś czas temu przekształcono nieużywane pola golfowe w rozległe farmy słoneczne.
Nie mówimy tu jednak o rewolucji i przejmowaniu pól golfowych. Tak naprawdę pola golfowe w opisywanym artykule służą jako przykład, pokazujący ogromny potencjał źródeł energii odnawialnej instalowanych na terenach porównywalnych powierzchnią z polami golfowymi. Jak by nie patrzeć, takich niewykorzystanych terenów w każdym kraju można znaleźć naprawdę sporo. Być może jest to przyczynek do rozpoczęcia dyskusji o alokacji przestrzeni pod czyste źródła energii, z których skorzystaliby absolutnie wszyscy.