Wszystko, co już wiemy o POCO F7 Ultra przed premierą
Z racji, że POCO jest submarką Xiaomi, to jak zwykle będziemy mieli do czynienia z rebrandingiem. Tak samo, jak w przypadku serii X7, również modele F7 będą po prostu przemianowanymi smartfonami, mającymi już wcześniej swoją premierę w Chinach. POCO f7 Ultra będzie więc wariantem Redmi K80 Pro, przewidzianym na globalny rynek i z racji tego spodziewamy się, że jego specyfikacja nie ulegnie zbytniej modyfikacji względem chińskiego odpowiednika.
Czytaj też: Słuchawki Redmi Buds 6 i smartwatch Redmi Watch 5 już w Polsce. Znamy ceny
POCO F7 Ultra będzie jak do tej pory najbardziej premium modelem w ofercie marki. Przede wszystkim napędzi go najnowszy układ Snapdragon 8 Elite, zapewniający topową wydajność na poziomie konkurencyjnych flagowców. Po stronie zasilania powinniśmy spodziewać się baterii na bazie krzemu o pojemności 6000 mAh z obsługą szybkiego ładowania przewodowego 120 W i bezprzewodowego 50 W. Smartfon działać ma pod kontrolą systemu HyperOS 2, opartego na Androidzie 14.

Do dyspozycji użytkownika zostanie oddany 6,67-calowy ekran OLED o rozdzielczości QHD+ (3200 x 1440 pikseli), częstotliwości odświeżania 120 Hz i szczytową jasnością globalną na poziomie 1800 nitów w trybie HBM (High Brightness Mode). Panel będzie obsługiwał przyciemnianie DC, Dolby Vision, przyciemnianie PWM 2560 Hz, 12-bitową głębię kolorów i lokalny poziom jasności szczytowej 3200 nitów. Pod ekranem zostanie umieszczony ultradźwiękowy czytnik linii papilarnych, zapewniający znacznie szybsze i dokładniejsze działanie, nawet wtedy, gdy mamy mokre ręce.
Czytaj też: Wyczekiwany podwójnie składany smartfon Samsung Galaxy zapowiedziany
Na pokładzie nie zabraknie też potrójnego zestawu aparatów, składającego się z 50-megapikselowej jednostki głównej (1/1.55″, 1.0µm, dual pixel PDAF, OIS), 50-megapikselowego teleobiektywu z OIS i 2,5x zoomem optycznym oraz aparatu 32 Mpix z obiektywem ultraszerokokątnym. Z przodu dostaniemy kamerkę do selfie 20 Mpix.
Czytaj też: Galaxy A36 zdradza swoje tajemnice. Kiedy zadebiutuje?
O ile specyfikacja POCO F7 Ultra nie powinna zbytnio odbiegać od Redmi K80 Pro, o tyle możemy doczekać się pewnych zmian w konstrukcji. POCO zwykle nadaje smartfonom swój projekt i nawet jeśli ingerencja nie będzie duża, to zapewne doczekamy się charakterystycznej, czarno-żółtej wersji kolorystycznej.
[Aktualizacja] Znamy datę premiery POCO F7 Ultra
Do sieci trafiły właśnie szczegóły związane z premierą dwóch nowych modeli POCO z serii F – POCO F7 Ultra i F7 Pro. Oba urządzenia, a zwłaszcza model Ultra, pojawiały się w przeciekach od jakiegoś czasu, co jasno wskazywało na dość rychły debiut. POCO F6 i F6 Pro zostały wprowadzone na rynek pod koniec maja 2024, jednak najwyraźniej producent nie chce czekać z ich następcami do maja i zaprezentuje nam je już 27 marca. Nie jest to jeszcze oficjalnie potwierdzone, dlatego warto podchodzić do tych szczegółów z dozą rezerwy.
Przy okazji pojawiły się również informacje o cenach, jeszcze nie polskich, ale europejskich, które dają nam mniej więcej pojęcie co do tego, czego powinniśmy się spodziewać w naszym kraju. Przy każdym z modeli będziemy mieli do wyboru dwie konfiguracje pamięci:
POCO F7 Pro:
- 12/256 GB – 599 euro (~2510 złotych),
- 12/512 GB – prawdopodobnie 649 euro (~2720 zł).
POCO F7 Ultra:
- 12/256 GB – 749 euro (~3140 złotych),
- 12/512 GB – 799 euro (~3350 złotych).
W przypadku poprzedniej generacji POCO F6 (12/512 GB) kosztował w dniu premiery 2399 zł, natomiast za wersję Pro trzeba było zapłacić 2799 i 3199 zł za odpowiednio wariant 12/512 GB i 16 GB/1 TB.
[Aktualizacja] Oto oficjalna data premiery serii POCO F7
Nie trzeba było długo czekać na pojawienie się konkretów ze strony producenta. Poprzedni wyciek okazał się prawdziwy, bo oficjalna data premiery serii POCO F7 została zaplanowana na 27 marca. Potwierdzono również nadejście modelu Ultra, reklamując go sloganem „Ultrapower Unleashed”. Będzie to pierwszy telefon „Ultra” w rodzinie POCO. To wydarzenie globalne, więc seria F7 powinna zostać wprowadzona na wszystkich rynkach w tym czasie, więc spodziewamy się, że od razu poznamy konkrety na temat polskich cen i dystrybucji.
