W komunikacie prasowym firma Raytheon ogłosiła pomyślne zakończenie kluczowego przeglądu technicznego i kontroli dopasowania prototypu w ramach programu HALO. Rozwój pocisków został przyspieszony, ponieważ w ciągu zaledwie kilku miesięcy opracowano cyfrowe i fizyczne projekty oraz prototypy.
Czytaj też: Hipersoniczne pociski USA spocą się, zanim zniszczą wroga. Zaraz… co?
Colin Whelan, prezes ds. zaawansowanych technologii firmy Raytheon, mówi:
To kluczowy krok w przygotowaniu pierwszego przeciwokrętowego pocisku hipersonicznego US Navy. Bardzo ważne jest, aby nasi żołnierze posiadali sprawdzoną technologię, która może stawić czoła zaawansowanym zagrożeniom w spornych środowiskach – jest ona potrzebna już teraz.
Pociski hipersoniczne HALO biją na głowie każdą broń, którą US Navy ma obecnie na stanie
Firma Raytheon ogłosiła udaną kontrolę dopasowania prototypu do samolotu F/A-18 Super Hornet US Navy w celu sprawdzenia kompatybilności pocisku z samolotem i istniejącym sprzętem pomocniczym. Myśliwce te, zdolne do stacjonowania na lotniskowcach, są uważane za jeden z filarów amerykańskiej marynarki wojennej. Chociaż specyfikacje pocisku pozostają tajemnicą, przewiduje się, że będzie to broń o napędzie odrzutowym, zdolnym do poruszania się z prędkością 5 Machów. Prawdopodobnie zostanie zintegrowany z F/A-18E/F Super Hornet i F-35C Lightning II, a także z myśliwcami nowej generacji.
Czytaj też: Hipersoniczne szybowce będą neutralizować rakiety. DARPA nie traci czasu
Pociski hipersoniczne są opracowywane w odpowiedzi na rosnącą rywalizację geopolityczną. Ponieważ Rosja, Chiny i Stany Zjednoczone wdrażają te technologie, rozpoczął się już wyścig zbrojeń w kierunku opracowania rakiet hipersonicznych. Zwiększenie zdolności przeciwokrętowych jest też kluczowe wraz ze wzrostem możliwej konfrontacji z Chinami na zachodnim Pacyfiku. Różne modele konfliktu o Tajwan wskazują, że skuteczność rakiet przeciwokrętowych dalekiego zasięgu będzie istotnym czynnikiem wpływającym na wynik tego starcia.
US Navy opracowuje broń hipersonicznego pojazdu szybującego o nazwie Conventional Prompt Strike (CPS), która według doniesień zostanie zintegrowana z okrętami podwodnymi klasy Virginia i niszczycielami stealth klasy Zumwalt. Oczekuje się, że rakieta wyprodukowana w ramach programu HALO będzie opierać się na możliwościach rakiety hipersonicznej CPS. Z kilku raportów wynika, że najprawdopodobniej byłby to umieszczony na lotniskowcu hipersoniczny pocisk przeciwokrętowy. Obecnie w USA realizowanych jest siedem aktywnych programów rakiet hipersonicznych, chociaż według raportu GlobalData US Defense Market 2022-2027 przewiduje się, że liczba ta spadnie w miarę połączenia wysiłków różnych firm.
Program HALO ma na celu opracowanie konwencjonalnego pocisku manewrującego z napędem scramjet lub ramjet, który będzie mógł latać na niższych wysokościach. Takie silniki, które sprężają powietrze za pomocą pędzącego przepływu naddźwiękowego, a nie sprężarki, są niezwykle wydajne w utrzymywaniu dużych prędkości. Niemniej jednak, aby w ogóle rozpędzić je do dużych prędkości, zazwyczaj potrzebują oddzielnych dopalaczy.
Marynarka wojenna posiada obecnie zaawansowane przeciwokrętowe pociski Maritime Strike Tomahawk, Naval Strike Missle i rakiety Harpoon krótszego zasięgu. Bomba szybująca JSOW, rakiety przeciwlotnicze SM-6 i rakiety przeciwradarowe HARM to kilka dodatkowych, mniej wyspecjalizowanych broni kierowanych, których można użyć przeciwko ruchomym celom morskim. Nie są to jednak pociski hipersoniczne i pod żadnym względem nie mogą równać się z HALO.