Indyjska marynarka wojenna ogłosiła, że 24 stycznia pomyślnie zaatakowała cel lądowy przy użyciu hipersonicznego pocisku manewrującego BrahMos. Zdjęcia wystrzelenia rakiety wskazują, że test przeprowadzono na niszczycielu klasy Rajput: INS Ranvir lub INS Ranvijay.
Czytaj też: Lockheed Martin znowu strzelał. Pociski przyszłości zdały ważny test
Pravin Pathak, dyrektor ds. eksportu BrahMos, ujawnił, że pierwsze próby nowych rakiet planowane są na koniec 2025 r. lub początku 2026 r. Komunikat ten pojawił się w momencie, gdy portfel zamówień pocisków sięgnął 7 mld dol., obejmując zarówno odbiorców regionalnych, jak i eksportowych.
Pociski BrahMos z imponującym zasięgiem 900 km
Pocisk BrahMos, będący wspólnym projektem Indii i Rosji, był początkowo ograniczony do zasięgu 290 km, ponieważ Indie nie były partnerem porozumienia MTCR (Missile Technology Control Regime). Indie stały się członkiem MTCR w 2016 r. i do marca 2017 r. wykazały zasięg rakiety wynoszący ponad 400 km. Modyfikacje obejmowały zmiany oprogramowania i miniaturyzację niektórych elementów układu napędowego.
Czytaj też: Te pociski przyszłości będą naprawdę potężne. Niemcy i Norwegia łączą siły
W lipcu 2021 r. zgłoszono strefę zakazu lotów o maksymalnej długości 760 km, jednak test pocisku nie powiódł się. W styczniu 2022 r. zgłoszono podobną strefę o długości około 780 km i pomyślnie przetestowano rakietę BrahMos o “zwiększonych możliwościach”. W dniach 24-25 stycznia zgłoszono strefę zakazu lotów o maksymalnej długości ok. 900 km, co jest najdłuższym znanym ostrzeżeniem obszarowym związanym z testem pocisku BrahMos. Wyraźnie sugeruje, że rakieta jest zdolna do pokonania takiego dystansu.
Godne uwagi jest także potrojenie zasięgu od 2016 r., ponieważ zwiększenie zasięgu można zastosować do wszystkich wariantów rakiety, w tym wersji wystrzeliwanej z powietrza. Pocisk jest również stopniowo wytwarzany w Indiach – udział lokalnych części wzrósł z 13 proc. w 2004 r. do ponad 75 proc. w 2023 r. Uzyskanie 100 proc. na ten moment nie jest realne, gdyż głównym komponentem pocisków jest silnik strumieniowy pochodzący z Rosji.
Wojna w Ukrainie odegrała kluczową rolę w usprawnieniu i popchnięciu prac nad lżejszą i cichszą wersją naddźwiękowego pocisku manewrującego BrahMos – BrahMos-NG. Będą one o 50 proc. lżejsze, o 3 m krótsze, ale również zdolne do przemieszczania się z prędkością 3,5 Macha. W lutym ubiegłego roku dyrektor generalny BrahMos ogłosił, że pociski zostaną zintegrowane z opracowanym lokalnie samolotem LCA Tejas IAF.
Najpotężniejsze indyjskie pociski BrahMos wzięły swoją nazwę od rzek Brahmaputry i Moskwy. Indyjskie wojsko od dawna używa pocisków, którymi można ostrzeliwać cele na morzu i na powierzchni z platform powietrznych, morskich i podwodnych.