Plastry zamiast zastrzyków. Dzięki Polakom leczenie cukrzycy będzie dużo prostsze

Już wkrótce to plastry naskórne dostarczą semaglutyd do organizmu chorych na cukrzycę. Polska firma biotechnologiczna Biotts patentuje alternatywę dla zastrzyków Ozempic i Wegovy od Novo Nordisk i obiecuje prawdziwą rewolucję w leczeniu.
Plastry mogą zastąpić zastrzyki z insuliną w kontroli glikemii /Fot. Freepik

Plastry mogą zastąpić zastrzyki z insuliną w kontroli glikemii /Fot. Freepik

Pacjenci chorzy na cukrzycę poszukują alternatywy dla zastrzyków insulinowych, stąd coraz większe zainteresowanie metodami bezinwazyjnych metod podawania leków. Szacuje się, że wartość tego rynku w USA do 2028 r. będzie wynosić ponad 27 mld dolarów. Nośniki transdermalne pozwalają na wprowadzanie substancji czynnych przez skórę do krwiobiegu, bez niepożądanych skutków ubocznych.

Czytaj też: Polacy obiecują rewolucję w leczeniu cukrzycy. Nieinwazyjne plastry będą dostarczać insulinę

Semaglutyd to gwiazda globalnej medycyny, regulująca poziom cukru we krwi i wykorzystywana w leczeniu cukrzycy typu 2, otyłości i insulinooporności, a niedługo – także Alzheimera. Polska firma biofarmaceutyczna Biotts złożyła zgłoszenie patentowe na semaglutyd transdermalny oraz pozostałe cząsteczki GLP-1 w USA i planuje wprowadzić na rynek gotowy produkt do końca 2026 r.

Jan Hendriks, prezes Biotts, mówi:

Niedawno jako pierwsi na świecie skutecznie podaliśmy semaglutyd w formie transdermalnej, otrzymując 10-krotnie wyższe wyniki biodostępności substancji czynnych leku w porównaniu do formy doustnej. Cały czas pracujemy nad formulacją i możliwe jest, że nasz docelowy produkt będzie miał jeszcze większą biodostępność.

Plastry z semaglutydem nadzieją dla chorych na cukrzycę typu 2

Zgłoszenie patentowe Biotts dotyczy wszystkich analogów GLP-1, w tym dulaglutydu, wykorzystywanego w leczeniu cukrzycy typu 2, czy tirzeptydu, stymulującego wydzielanie insuliny i niezwykle skutecznego w leczeniu otyłości. Te cząsteczki to – obok semaglutydu – rosnące gwiazdy nowoczesnej farmakoterapii, o których stało się ostatnio głośno dzięki m.in. najnowszym lekom Eli Lilly jak Trulicity i Mounjaro.

Czytaj też: Cukrzyca w odwrocie! Uszkodzone komórki produkujące insulinę da się naprawić

Według ostatnich danych Reutersa na skutek m.in. rosnącej popularności leków redukujących masę ciała takich jak Ozempic i Wegovy, rynek semaglutydu i podobnych leków z wykorzystaniem analogów GLP-1 osiągnie wartość 100 mld USD rocznej sprzedaży w ciągu tej dekady.

Plastry naskórne Biotts mogą zrewolucjonizować leczenie cukrzycy /Fot. Biotts

Właśnie zakończyło się półroczne badanie kliniczne na ludziach nad nośnikami MTC-Y (Multifunctional Transdermal Carrier-Y) z substancją przeciwcukrzycową – dapagliflozyną. Potwierdzono bezpieczeństwo i efektywność nośnika, dzięki czemu przezskórne plastry mogą być testowane z inną substancją przeciw cukrzycy – aktywną insuliną.

Najpóźniej do 2027 r. Biotts planuje stworzenie gotowego produktu do wprowadzenia na globalny rynek farmaceutyczny. Szybka komercjalizacja powinna przełożyć się na skokowy wzrost sprzedaży systemów transdermalnych do insulinoterapii i ich powszechnego wykorzystania w leczeniu chorób przewlekłych.

Biotts to biofarmaceutyczna spółka z Wrocławia, która tworzy autorskie nośniki transdermalne, umożliwiające aplikację leków przez skórę. Opracowana przez nią technologia ma postać szybko wchłanialnych plastrów zwiększających biodostępność substancji czynnych przy zastosowaniu mniejszej dawki leku. Nośniki przyczyniają się do redukcji negatywnych skutków ubocznych, występujących w przypadku tabletek doustnych i iniekcji. System transdermalny Biotts może być wykorzystany do aplikacji powszechnie stosowanych leków przeciwcukrzycowych, onkologicznych, przeciwzapalnych i przeciwbólowych.