Emiratczycy wysyłają sondę do Pasa Planetoid. W planach nawet lądowanie!

W czasach największego i najszybszego rozwoju sektora kosmicznego ludzkość mogła obserwować rywalizację Związku Radzieckiego i Stanów Zjednoczonych. Innych graczy w przestrzeni kosmicznej nie było. W XXI wieku sytuacja jednak zmienia się na naszych oczach. Chiny realizują niezwykle ambitny program kosmiczny, niemal co roku dokonując czegoś przełomowego, Indie wysyłają regularnie rakiety w przestrzeń kosmiczną, Korea wysyła sondy na orbitę wokół Księżyca, a Zjednoczone Emiraty Arabskie obserwują z orbity Marsa powierzchnię Czerwonej Planety. To właśnie ten ostatni kraj właśnie podał informacje dotyczące swojej kolejnej niezwykle ambitnej (szczególnie jak na młodego gracza w tym sektorze) misji badawczej. Tym razem, emiracka sonda poleci w kierunku Pasa Planetoid.
mbr explorer
mbr explorer

Zjednoczone Emiraty Arabskie weszły w sektor kosmiczny trochę na skróty. Zamiast wynajdować koło na nowo, naukowcy weszli we współpracę z doświadczonym amerykańskim zespołem, który ma już na koncie wiele udanych misji kosmicznych. Naukowcy z Emiratów wspólnie ze swoimi amerykańskimi współpracownikami stworzyli sondę Al-Amal (Hope), która w 2020 roku poleciała w kierunku Marsa. Trzeba tu uczciwie przyznać, że to przede wszystkim zespół amerykański przygotowywał sondę, a Emiratczycy uważnie się temu przyglądali, starając się nauczyć przy tym jak najwięcej. Sonda faktycznie dotarła w okolice Marsa, prawidłowo weszła na orbitę i do dzisiaj przesyła zdjęcia powierzchni Marsa.

Czytaj także: To prawdziwy księżyc czy przechwycona planetoida? Deimos na fascynującym zdjęciu

Zważając jednak na to, że za sto lat Emiratczycy chcieliby mieć własne miasto na powierzchni Marsa, to nie można osiąść na laurach, tylko trzeba pracować dalej. Pod koniec 2021 roku przedstawiciele ZEA ogłosili plany wysłania w 2028 roku sondy kosmicznej w kierunku planetoid znajdujących się w Pasie Planetoid między orbitami Marsa i Jowisza. Według pierwotnego planu sonda miałaby przelecieć w pobliżu siedmiu różnych planetoid i wylądować na jednej z nich. Tą szczególną planetoidą miałaby być 269 Justitia.

EMA: Emirates Mission to the Asteroid Belt

Taką nazwę będzie nosiła nowa misja kosmiczna. Sama sonda realizująca misję EMA będzie natomiast nazywała się MBR Explorer, na cześć wiceprezydenta i premiera ZEA szejka Mohammeda bin Rashida Al Maktouma (MBR).

Według planów, jeżeli do startu dojdzie w 2028 roku, sonda dotrze do pierwszej planetoidy dwa lata później. Po odwiedzeniu na przestrzeni czterech lat sześciu planetoid MBR Explorer powinien dotrzeć w 2034 roku do planetoidy Justitia. W tym miejscu z sondy wypuszczony zostanie niewielki lądownik, który opadnie na jej powierzchnię. Celem lądownika będzie m.in. potwierdzenie obecności związków organicznych na powierzchni planetoidy. Badacze wskazują, że w przypadku Justitii jest to szczególnie ciekawe, bowiem wiele jej aspektów wskazuje na to, że mogła ona powstać w okolicach orbity Ziemi, a dopiero potem wyemigrować na dalszą orbitę znajdującą się między orbitami Marsa i Jowisza.

Na pokładzie sondy zostaną zainstalowane cztery instrumenty naukowe: dwa spektrometry oraz dwie kamery obserwujące zarówno w zakresie widzialnym, jak i w podczerwieni.

Można śmiało założyć, że także i w przypadku tej misji kosmicznej, za przygotowanie instrumentów i samej sondy będą przynajmniej w części odpowiadali naukowcy z innych krajów mających większe doświadczenie w realizacji tego typu projektów. Nie zmienia to jednak faktu, że w ten sposób naukowcy z ZEA bardzo szybko przygotowują się do wysłania pierwszej, samodzielnie przygotowanej misji kosmicznej, a środowisko naukowe będzie miało nową sondę kosmiczną, która dostarczy na Ziemię nowe, interesujące informacje. Wszyscy osiągają zatem jakąś korzyść. I bardzo dobrze.

Więcej:planetoidy