PKP Intercity jest największym polskim przewoźnikiem kolejowym na trasach długodystansowych. Jego pojazdy w większości poruszają się po zelektryfikowanych liniach kolejowych, ale zdarza się również, że przewoźnik wykorzystuje lokomotywy spalinowe do ciągnięcia składu w miejscach, gdzie tej trakcji elektrycznej po prostu nie ma – innymi słowy po liniach niezelektryfikowanych.
Czytaj też: Powstał ranking najbrudniejszych miast w Polsce. Dworce PKP najgorszą kategorią spośród badanych
Obsługiwanie składów zarówno lokomotywami elektrycznymi jak i spalinowym przyczynia się do wydłużenia czasu podróży. Przykładem jest pociąg z Krakowa do Wilna przez Suwałki: do Białegostoku skład ciągnie lokomotywa elektryczna, a następnie do granicy polsko-litewskiej w Mockavie jednostka spalinowa. Mając to na uwadze PKP Intercity postanowił zainwestować w hybrydowe zespoły trakcyjne (HZT). Niedawno został rozstrzygnięty przetarg na dostawę 35 takich zespołów – czytamy w informacji prasowej przewoźnika.
PKP Intercity z pierwszymi w historii hybrydowymi zespołami trakcyjnymi
Dostawcą i zarazem producentem HZT będzie spółka Newag S.A. z Nowego Sącza. Koszt inwestycji oceniono na blisko 3,4 miliarda złotych. Nowe składy zapewnią miejsca siedzące dla 178 pasażerów (154 miejsca znajdą się w drugiej klasie, a 20 w pierwszej). Ponadto znajdą się w nich 4 miejsca dla osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów. Rowerzyści pragnący przetransportować swój rower również będą mieli taką możliwość, dzięki ośmiu stojakom. Co ciekawe, HZT będą mieć także skromną ofertę gastronomiczną w postaci maszyn vendingowych (tzw. automatów z kawą).
Czytaj też: Z Warszawy nad morze w pół godziny? Te pociągi pokazują coś niewiarygodnego
Janusz Malinowski, prezes zarządu PKP Intercity, cytowany w komunikacie przyznaje, że rozstrzygnięty przetarg na dostawę 35 hybrydowych zespołów trakcyjnych pozwoli firmie zapewnić nie tylko komfort pasażerom, lecz także zoptymalizować koszty operacyjne w spółce. „To pierwsze takie pojazdy w PKP Intercity.”
Czytaj też: Pierwszy pociąg “na baterie” – to nie żart. Włosi taki mają, a Polacy mogą pomarzyć
Maszyny będą wyposażone nie tylko w silniki spalinowe spełniające najnowsze normy, ale również w system bezpieczeństwa ETCS. Pojazdy przyczynią się do poprawy efektywności eksploatowanego taboru, zwłaszcza w kontekście linii niezelektryfikowanych. Jak się czytamy w komunikacie, pierwsze dwie jednostki trafią do PKP Intercity w ciągu 2,5 roku od podpisania umowy z Newagiem. Producent gwarantuje tym samym utrzymanie pojazdów przez 10 lat ich użytkowania.