Fajny będzie ten Pixel Watch 2, taki mało wytrzymały
Pixel Watch nie jest dobrym smartwatchem i z tym trudno się kłócić. Jasne, po stronie oprogramowania może mieć sporo do zaoferowania, tak samo jak smartfony Pixel, ale konstrukcyjnie to niewypał. Google już dawno pokazał, że niezbyt umie tworzyć sprzęt. Smartfony już na starcie sprawiały swoim posiadaczom ogrom problemów, a im dalej w przysłowiowy las, tym gorzej. Nie inaczej było też w przypadku Pixel Watch. Zegarek jeszcze przed premierą zaliczył wpadkę, gdy jeden z testerów zapomniał go w restauracji, a potem wcale nie było lepiej.
Wśród najczęściej wymienianych problemów pojawiały się problemy z parowaniem i synchronizacją, niemożność ładowania smartwatcha, krótką żywotność akumulatora połączoną z nadmiernym jego zużyciem i przegrzewaniem, a także w niektórych przypadkach nawet na to, że urządzenie w ogóle nie chciało się uruchomić. Oprócz tego, użytkownicy wciąż się skarżą na kłopoty z łącznością i bezpieczeństwem, a jakiś czas temu pojawiły się doniesienia o tym, że smartwatche same się otwierają. Tylna płytka obudowy po prostu odpadała, najczęściej podczas zdejmowania zegarka z magnetycznej ładowarki.
Patrząc na te wszystkie problemy jedyne, czego można oczekiwać po jego następcy, to poprawa konstrukcji. Google ma tutaj tak wiele pracy, że trudno powiedzieć, czy gigantowi starczy czasu na wymyślanie jakichś nowości. A przynajmniej tego byśmy chcieli – realnej poprawy i ulepszenia tego, co obecnie nie działa. Niestety przykład serii Pixel 6 i Pixel 7 pokazuje nam, że firma niezbyt się do tego kwapi. Problemy trapiące szóstą generację smartfonów Google powtórzyły się rok później i już nie łudzę się, że tegoroczne flagowce będą inne.
Nowe plotki, jakie pojawiły się na temat Pixel Watch 2 nie napawają optymizmem. Mówi się bowiem, że smartwatch będzie wykonany nie ze stali nierdzewnej, a aluminium. Dzięki temu może i spadnie jego waga, ale sama konstrukcja stanie się bardziej podatna na uszkodzenia. 36 gramów – bo tyle ma ważyć nowy Pixel Watch – to naprawdę niewiele dla naszych nadgarstków, tylko co z tego, skoro będzie to smartwatch-zabawka. Jakby nie dość było problemów, Google jeszcze go osłabi. W dodatku spodziewam się też, że obniżona waga pociągnie za sobą pozostanie przy obecnym akumulatorze, co również nie jest dobrą wiadomością. Ogniwo 294 mAh nie robi wrażenia, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że nie zapewnia ono nawet całodziennej pracy na jednym ładowaniu.
W przypadku Pixel Watch 2 śmiało mogę powiedzieć, że właściwie nie czekam na ulepszenia przygotowane przez Google. Raczej ciekawa jestem, co tym razem firma zepsuje, bo litania wad urządzeń Pixel powiększa się z każdym kolejnym modelem.