Piramida ta powstała około 2560 roku p.n.e. w okresie tzw. Starego Państwa. Miała być przeznaczona na miejsce spoczynku Cheopsa, a jej budowa trwała zdaniem historyków około dwudziestu lat. Działania archeologów w tym miejscu rozpoczęły się dopiero w XIX wieku, a do jednego z pierwszych istotnych dokonań doszło w latach 30. XIX wieku. Wielką niewiadomą pozostaje to, dlaczego pomimo usilnych starań badacze wciąż nie zlokalizowali pochówku samego Cheopsa.
Czytaj też: Archeolodzy jak Indiana Jones. Odnaleźli zaginione miasto u naszych sąsiadów
Najbardziej prawdopodobna teoria sugeruje, że ciało władcy zostało skradzione. Nietrudno wyobrazić sobie taki scenariusz, gdyż działalność złodziei rozkradających zabytkowe miejsca nie jest niczym nowym. Tego typu proceder może być współcześnie mniej powszechny niż w poprzednich stuleciach. Bez względu na jego obecne natężenie archeolodzy wierzą, że szczątki Cheopsa wcale nie znajdują się na terenie piramidy.
Warto zarazem podkreślić, że poszukiwania innych artefaktów nie były zdecydowanie bardziej owocne w skutkach. Bo choć udało się wydobyć kilka obiektów, to ich liczba jest znacznie niższa niż można byłoby się spodziewać. W 1872 roku Waynman Dixon oraz James Grant znaleźli na miejscu trzy tajemnicze przedmioty. Zlokalizowano je w obrębie szybu wentylacyjnego prowadzącego z Komnaty Królowej.
Piramida Cheopsa powstała w okolicach 2560 roku p.n.e. Mimo trwających niemal dwieście lat badań archeolodzy wydobyli ze środka bardzo niewiele przedmiotów
Naukowcy wciąż nie są pewni, w jakim charakterze wykorzystywano te obiekty. W myśl jednego ze scenariuszy miałyby to być narzędzia używane w czasie budowy Wielkiej Piramidy w Gizie. Jak wyglądają owe artefakty? Mowa o niewielkich rozmiarów kamiennej kuli oraz zakrzywionym miedzianym elemencie przywodzącym na myśl gołębi ogon. Być może zastosowanie tych przedmiotów miało mniej praktyczny charakter – mogły na przykład mieć na celu ułatwienie duszy zmarłego przejście do zaświatów.
Co ciekawe, dwa z trzech artefaktów trafiły do zbiorów British Museum w Londynie. Trzeci, mający postać kawałka drewna cedrowego o długości około 13 centymetrów, zaginął. Stało się tak nawet pomimo starań córki Jamesa Granta, która w latach 40. ubiegłego wieku chciała przekazać przedmiot archeologom z Uniwersytetu w Aberdeen. Nie było wiadomo jednak, co się z nim stało.
Czytaj też: Fascynujące rysunki wewnątrz grobowca. Chińscy archeolodzy dokonali niecodziennego odkrycia
Do przełomu w poszukiwaniach doszło dopiero w 2019 roku, kiedy kawałek drewna znaleziono w… puszce po cygarach. Wykorzystując metodę datowania radiowęglowego naukowcy zdali sobie sprawę, iż mają do czynienia z artefaktem znacznie starszym od Piramidy Cheopsa. Jego obróbka miała miejsce między 3341 a 3094 rokiem, co oznacza, iż jest o co najmniej pięćset lat starszy od słynnej budowli. W jakich okolicznościach trafił więc do jej wnętrza?