Wyjątkowo rzadka pieczęć pokazuje coś istotnego na temat Biblii. Powstała na długo przez Jezusem

Wykopaliska archeologiczne prowadzone na terenie stanowiska Sovev Homot Yerushalayim odsłoniły pewną pieczęć. Jej datowanie sięga 2700 lat wstecz, a najważniejszym aspektem poświęconych temu obiektowi badań są informacje odnoszące się do biblijnych zapisków.
Wyjątkowo rzadka pieczęć pokazuje coś istotnego na temat Biblii. Powstała na długo przez Jezusem

Pochodzenie opisywanego artefaktu jest powiązane z istnieniem Pierwszej Świątyni, zwanej również Świątynią Salomona. Znajdowała się w Jerozolimie i była niezwykle istotnym miejscem dla Izraelitów. Wzmianki jej poświęcone pojawiły się w Biblii oraz Tanachu, a w świetle dokonanych ostatnio odkryć można potwierdzić, że owe zapiski miały w sobie bardzo dużo prawdy.

Czytaj też: Ta nacja wzbudzała strach nawet wśród wikingów. Wyniki badań potwierdzają jej wyjątkową brutalność

Nie zostało jeszcze ustalone, w jakim kontekście była wykorzystywana tytułowa pieczęć. Istnieją dwie główne hipotezy: w myśl pierwszej był to swego rodzaju amulet, podczas gdy druga bierze pod uwagę jej użycie na potrzeby pieczętowania ważnych dokumentów. Zapisana pismem paleo-hebrajskim inskrypcja brzmi: Yehoʼezer, syn Hoshʼayahu. 

Biorąc to pod uwagę archeolodzy sugerują, jakoby Hosh’ayahu był wysokim rangą urzędnikiem. Kiedy zmarł, pieczęć trafiła w ręce jego syna, czyli Yeho’ezera. Ten umieścił na powierzchni odziedziczonego artefaktu własne imię, co być może miało na celu uzyskanie ochrony rzekomo zapewnianej przez pieczęć. Co ciekawe, imię syna rzeczonego urzędnika pojawia się w Biblii. Skrócone do formy Yo’ezer, zostało nadane jednemu z wojowników walczących u boku króla Dawida.

Pieczęć znaleziona przez izraelskich archeologów pochodzi sprzed 2700 lat. Zawiera postać dżina, którą łączono z magicznymi właściwościami

Twórca tego obiektu z pewnością cechował się ogromnym kunsztem artystycznym. Pieczęć została wykonana z dbałością o wszelkie szczegóły. Widać na niej częściowo ludzką postać posiadającą skrzydła. Styl wykonania tego przedmiotu wydaje się idealnie pasować do końcówki okresu Pierwszej Świątyni. Widać również wpływy, które pojawiły się wraz z ofensywą prowadzoną przez Asyryjczyków.

Na głowie wspomnianej postaci znajduje się jakaś forma nakrycia, być może kapelusz bądź korona. Być może twórca chciał ukazać jednego z dżinów, w przypadku których wierzono w ich magiczne, ochronne zdolności. Tego typu symbolika była szczególnie popularna w sztuce asyryjskiej z okresu od IX do VII wieku p.n.e. Jako że Asyryjczycy mieli istotny wpływ na Królestwo Judy, to takie odniesienia zapewne nie były niczym niezwykłym.

Czytaj też: Zapoczątkowali chanat, potrafili pisać. Dlaczego według badaczy byli więc “barbarzyńcami”?

Wyjątkowa rzadkość tego odkrycia to jedno, ale bardzo ważny pozostaje fakt, iż potwierdza ono informacje znajdujące się w Biblii. Ze względu na obecność otworu wywierconego w pieczęci archeolodzy skłaniają się ku scenariuszowi, w którym była ona noszona na szyi w formie amuletu. Poza tym wydaje się jasne, iż Jerozolima faktycznie była bardzo ważnym miejscem na mapie Bliskiego Wschodu około 2700 lat temu.