Będzie to, nie licząc Pentagonu, największy biurowiec świata: powierzchnia jego pomieszczeń to 457 tysięcy metrów kwadratowych. W budowli produkowane będą programy dla 16 kanałów chińskiej telewizji. Kolejne 250 kanałów będzie z niej nadawanych, by dotrzeć do 300 grup etnicznych, które mieszkają w Chinach. W sumie treści emitowane z pekińskiego kolosa będą miały wpływ na myśli 1,3 miliarda ludzi – chińska telewizja to potężna instytucja, prawie tak potężna jak ta, której siedzibą jest Pentagon.
Budynek robi wielkie wrażenie, jego bryła jest bardzo oryginalna. W pierwszym momencie wydaje się, że można by biurowiec przewrócić na bok i wciąż wyglądałby tak samo. Ale budowla tylko pozornie jest symetryczna. Każdy z czterech bloków – dolny, górny i dwa pionowe – jest inny. Wspomniane pionowe bloki nie są zresztą prostopadłe do powierzchni ziemi, lecz pochylone pod kątem 6 stopni.
Autorami projektu są Rem Koolhaas i Ole Scheeren z duńskiej pracowni OMA. Dlaczego nie zaproponowali chińskiej telewizji typowego biurowca w kształcie prostopadłościanu? Jak tłumaczy Scheeren: „Jeżeli przyjrzymy się normalnemu wielkomiejskiemu wieżowcowi, możemy zauważyć, że stanowi on tak naprawdę symbol finansowej spekulacji – kup mały, ale cenny kawałek gruntu, a następnie pomnóż go jak najwięcej razy, wznosząc kolejne piętra, i w ten sposób uzyskaj dominację nad innymi”.
Scheeren nie wyjaśnia, co dla odmiany miałaby symbolizować bryła nowej siedziby telewizji. Anonimowi komentatorzy nadali już budynkowi rozmaite przydomki: wypatroszona kostka Rubika, ciastko z dziurką, skatowana pętla. A może to kwadratowe koło? Byłby to wtedy doskonały symbol chińskiej propagandy.