Co się czai w Układzie Słonecznym? Zadziwiające odczyty zza Pasa Kuipera

W odległości od 30 do 50 jednostek astronomicznych od Słońca znajduje się Pas Kuipera, czyli obszar bogaty w planetoidy i inne obiekty, który rozciąga się na naprawdę dużym dystansie. W obliczu przeprowadzonych niedawno pomiarów astronomowie doszli natomiast do wniosku, iż za owym pasem może się skrywać coś jeszcze.
Co się czai w Układzie Słonecznym? Zadziwiające odczyty zza Pasa Kuipera

Wstępne wnioski wskazują na istnienie drugiego pasa planetoid, co z pewnością byłoby gigantycznym zaskoczeniem – przecież mówimy o naszym własnym układzie. Tak sugerują odczyty dostarczone przez sondę New Horizons, która rozpoczęła swoją podróż w 2006 roku i od tamtej pory prowadziła obserwacje zewnętrznych planet Układu Słonecznego. 

Czytaj też: Księżyc się kurczy. Instrumenty z programu Apollo dostarczają nowych danych

Skąd w ogóle wziął się pomysł, jakoby chodziło o drugi pas planetoid? Wszystko zaczęło się od dziwnych wyników odczytów, które zostały przeprowadzone po tym, jak New Horizons teoretycznie opuściła Pas Kuipera. Znalazła się bowiem w odległości około 60 jednostek astronomicznych od Ziemi. W teorii powinno się to wiązać ze spadkiem zagęszczenia spotykanych tam obiektów, lecz rzeczywistość okazała się zgoła odmienna. 

A skoro liczba napotykanych fragmentów lodu i skał jest taka sama, jak w Pasie Kuipera, to wnioski były jasne: albo rzeczony pas jest znacznie bardziej rozległy albo zaraz za nim czai się kolejny. Aby wyjaśnić, który ze scenariuszy jest bardziej prawdopodobny, członkowie zespołu badawczego przeprowadzili obserwacje z wykorzystaniem teleskopów. O szczegółach na ten temat ma traktować nieudostępniona jeszcze publikacja, choć astronomowie zdradzili kilka istotnych informacji.

Odczyty wykonane przez sondę New Horizons sugerują, jakoby za Pasem Kuipera mógł rozciągać się drugi pas planetoid

Przede wszystkim, zagęszczenie obiektów poza Pasem Kuipera nie tylko nie spadło względem jego zewnętrznych krawędzi, ale wręcz wzrosło. W zasadzie taki rezultat nie jest kompletnie zadziwiający, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że obserwacje innych układów sugerowały, iż ich pasy planetoid rozciągają się na znacznie większe odległości, liczone w setkach lat świetlnych. Tutaj mówiło się natomiast o “zaledwie” dwudziestu latach świetlnych. 

Co ciekawe, wcześniejsze obserwacje tego obszaru wskazywały na występowanie pustki poza Pasem Kuipera. Kiedy na miejsce trafiła sonda New Horizons, sytuacja odwróciła się o 180 stopni. To z kolei prowadzi do pytania: dlaczego obserwacje wskazują na coś innego niż sugerowałyby odczyty prowadzone w tym regionie? Szukając odpowiedzi na to pytanie naukowcy skorzystali z pomocy sztucznej inteligencji i zidentyfikowali co najmniej 12 odległych obiektów znajdujących się w danych pochodzących z poprzednich lat obserwacji. 

Czytaj też: Hubble zaobserwował potężną eksplozję. W tym miejscu nikt się jej nie spodziewał

Bez względu na przyczyny, nie da się przejść obojętnie obok informacji o tym, że sytuacja panująca w odległości 60 jednostek astronomicznych od Słońca jest zupełnie inna niż na dystansie 50 jednostek astronomicznych. Panująca między tymi punktami luka musi być związana z jakimś wpływem grawitacyjnym, a nawet może stanowić pamiątkę po wczesnych etapach istnienia Układu Słonecznego.