Czy to jeszcze deskorolka? Ten sprzęt łamie wszelkie zasady fizyki

Podczas gdy niektóre elektryczne deskorolki przyjmują klasyczną estetykę, aby ukryć swoje zaawansowane technologicznie funkcje, inne w pełni eksponują właściwą im futurystyczną naturę. Najnowszy model Aero Pro zaprezentowany przez firmę Parsec zdecydowanie należy do tej drugiej kategorii. Nie ma tutaj miejsca na udawanie klasyki. Skoro mamy do czynienia z nowoczesną e-deskorolką, to niech wygląda na futurystyczny środek transportu rodem z filmów science fiction!
Czy to jeszcze deskorolka? Ten sprzęt łamie wszelkie zasady fizyki

Model Aero Pro dostępny jest w dwóch odmianach S i X. Wbrew pozorom jednak nie są to rozmiary deskorolki, a jedynie odmiany różniące się od siebie zasięgiem na akumulatorze. Obie deskorolki wyposażone są w deck wykonany z włókna węglowego T800 i dwa silniki Hobbywing 5250 napędzające tylne koła. Za zawieszenie do tychże kół odpowiadają solidne trucki ze stalowymi osiami S136H.

Deskorolka porusza się na 80-milimetrowych kołach poliuretanowych, które bez problemu poradzą sobie z prędkościami do 43 km/h i to przy użytkownikach o masie do nawet 113 kg. Warto tutaj pamiętać, że mamy tutaj do czynienia z naprawdę solidnym sprzętem. Według konstruktorów mimo tego, że deska ma grubość zaledwie 30 mm, to wytrzyma nacisk nawet 793 kg w środku bez pękania.

Czytaj także: Nowa generacja to mini rewolucja. Elektryczne rowery nabierają nowego sensu z Moustache Game

Przejdźmy jednak do serca deskorolki. Model Aero Pro S wyposażony został przez producenta w akumulator Molicel P45B o pojemności 222 Wh. Naładowanie go do pełna zajmuje 92 minuty i zyskana w ten sposób energia pozwala na przejechanie 23 kilometrów. Znacznie większy zasięg oferuje bardziej wymagającym, tudzież bardziej długodystansowym użytkownikom model Aero Pro X. Tutaj mamy do czynienia z akumulatorem o dwa razy większej pojemności. jak podaje producent, akumulator o pojemności 444 Wh wymaga do naładowania 182 minut, ale zapewnia dzięki temu aż 53 kilometry zasięgu.

Źródło: Parsec

Wszystko oczywiście będzie zależało od sposobu jazdy i stopnia wykorzystania np. technologii hamowania regeneracyjnego, które pozwala zwiększyć wydajność baterii. Warto tutaj jednak pamiętać, że większy akumulator wiąże się z większą masą całej konstrukcji. O ile model S waży około 7 kilogramów, o tyle model X osiąga już masę 8,3 kg. Mimo tego obie deskorolki wyposażono w składaną rączkę dla łatwego przenoszenia.

Każdy miłośnik jazdy na deskorolce natychmiast zauważy, że deck deskorolki znajduje się blisko podłoża, bardziej między truckami, niż nad nimi. W efekcie wysokość jazdy utrzymuje się na poziomie zaledwie 85 mm, co znacząco poprawia poczucie kontroli i równowagi podczas jazdy.

Czytaj także: Odkryj przyszłość jazdy górskiej z Jam². Ten elektryczny rower od Focus to rewolucja

Napęd deskorolki został wyposażony w stworzony wewnętrznie w firmie Parsec system EPIC (Efficient Precision Idler-Controller), który do łączenia kół tylnych z silnikiem wykorzystuje napięty pas. Jak przekonuje producent, konstrukcja ta z jednej strony zapobiega poślizgowi pasa, a z drugiej wydajnie minimalizuje opory podczas jazdy bez obciążenia. Koniecznie należy tutaj dodać, że podczas jazdy bez wspomagania silnikiem, paski można zdjąć bez pomocy narzędzi w ciągu zaledwie 15 sekund.

Źródło: Parsec

Pierwsza partia desek z nowej linii znajduje się już w drodze do klientów, a producent już zbiera zamówienia na kolejną. W przedsprzedaży model Aero Pro S kosztuje 1199 dol., a model X 200 dol. więcej. Docelowo każda z desek będzie 200 dol. droższa.