To właśnie przedstawiciele Politechniki w Kownie oraz tamtejszego Instytutu Energetyki przeprowadzili badania, które zaowocowały opracowaniem sposobu na ekstrakcję tzw. triacetyny z niedopałków papierosów. Takowe mogą być kolejnym źródłem biodiesla, wytwarzanego do tej pory między innymi z olejów spożywczych i niespożywczych czy tłuszczów zwierzęcych.
Czytaj też: Polacy wyznaczają wodorowe trendy. Wielopaliwowy system od Orlenu przeszedł już testy
Powstające w takich okolicznościach paliwa mają odnawialny charakter i mogą być poddawane biodegradacji. Dzięki zapewnionym w ten sposób ograniczonym emisjom gazów cieplarnianych mogą one stanowić kuszącą alternatywę dla paliw kopalnych. Niestety, sama ekologia nie stanowi w tym kontekście wystarczającego argumentu, ponieważ do głosu dochodzi ekonomia.
Innymi słowy, ceny biopaliw są wciąż na tyle mało atrakcyjne, że trudno mówić o nich jako realnym zamienniku dla ropy naftowej czy gazu ziemnego. Z tego względu naukowcy szukają nowych źródeł energii, a zarazem pracują nad technologiami, które umożliwiłyby upieczenie dwóch pieczeni na jednym ogniu. Chodzi rzecz jasna nie tylko o pozyskanie paliwa, ale też zwalczenie problemu niedopałków zaśmiecających nasze miasta.
Paliwo w postaci biodiesla produkowane z udziałem niedopałków papierosów cechuje się zredukowanym negatywnym wpływem na środowisko oraz wyższą palnością
Jak członkowie zespołu badawczego wyjaśniają w publikacji zamieszczonej w Journal of Analytical and Applied Pyrolysis, kluczem do sukcesu okazało się mieszanie biodiesla z triacetyną. Ta może ograniczać zanieczyszczanie powietrza i zwiększać palność paliwa. Niestety, jako że związek ten, gdy potrzeba go w dużych ilościach, jest wytwarzany z wykorzystaniem szkodliwych chemikaliów, to nie pozostaje obojętny dla środowiska. Na szczęście naukowcy wiedzą o innym jego źródle, związanym z przemysłem tytoniowym.
Co istotne, próby ekstrakcji surowców z odpadów papierosowych – wykorzystujące reakcję pirolizy – były podejmowane już wcześniej, lecz tym razem naukowcy postanowili zastosować inne podejście. Chodziło o to, by nie rozdzielać papierosa na składniki. Jak argumentują autorzy, tytoń jest odpadem toksycznym, dlatego do jego utylizacji potrzeba szczególnej ostrożności. Niestety, proces oddzielania poszczególnych składników jest na tyle skomplikowany, że przez to nieopłacalny.
Metodą prób i błędów członkowie zespołu badawczego wykazali, iż maksymalną ilość triacetyny, wynoszącą 43%, pozyskano w temperaturze 750 stopni Celsjusza. W takich okolicznościach wydajność całego procesu wyniosła około 38% wag. oleju, 25,7% wag. węgla drzewnego i 36,4% wag. gazu. Powstający w tych samych okolicznościach węgiel drzewny może być stosowany na przykład w nawozach, oczyszczalniach ścieków czy magazynach energii. Z kolei gaz mógłby być użyty w produkcji energii, podczas gdy olej – jako dodatek do biodiesla.