Na przestrzeni wieków ludzka empatia względem braci mniejszych wydaje się rosnąć. To, co dawniej było zwyczajowym zachowaniem, współcześnie jest uznawane za wyraz okrucieństwa. To, w jakich warunkach żyją obecnie niektórzy z naszych pupili, w przeszłości byłoby zarezerwowane dla przedstawicieli najwyższych warstw społecznych. O ile jednak koty, psy czy zwierzęta gospodarskie wydają się coraz powszechniej uznawane za odczuwające emocje i ból, tak w przypadku owadów jest to nieco mniej jasne.
Czytaj też: Nie sądziliśmy, że to możliwe. Delfiny obciążone typowo “ludzką” chorobą
Po latach badań wiemy, że przynajmniej niektóre owady odczuwają ból. W przypadku innych nie przeprowadzono natomiast wystarczająco wielu ekspertyz, aby udzielić jednoznacznych odpowiedzi. Naukowcy z London School of Economics and Political Science oraz University of London również przeprowadzili obserwacje, które dotyczyły trzmieli wystawionych na różnego rodzaju bodźce. Ich reakcje okazały się zaskakujące podobne do ludzkich oraz występujących u innych zwierząt powszechnie uznawanych za odczuwające ból.
Mając to na uwadze nieco przerażający może się wydać proceder wykorzystywany względem miliardów owadów na całym świecie. Chodzi o używanie pestycydów, które zazwyczaj wywołują u insektów śmierć przez paraliż, uduszenie lub rozpuszczenie organów wewnętrznych. Zwykle nie jest to proces natychmiastowy, lecz trwający dłużej – nawet kilka dni.
Owady są w stanie odczuwać ból podobnie jak ludzie
Z drugiej strony, istnieje zjawisko znane jako nocycepcja. Jest to przetwarzanie szkodliwych bodźców, które może skutkować reakcjami odruchowymi, ale nie musi to być traktowane jako wskaźnik bólu. Istnieje możliwość, że reakcja na ból i nocycepcja zachodzą niezależnie od siebie – przynajmniej częściowo. W ramach eksperymentu naukowcy dali trzmielom cztery karmniki Dwa były ogrzewane, a dwa – nie. W środku znajdowała się też woda z cukrem, będąca jednym z przysmaków trzmieli.
Kiedy stosunek wody do cukru był taki sam, owady unikały dwóch podgrzewanych podajników. Kiedy jednak woda w podgrzewanych dyspenserach była słodsza, trzmiele częściej je wybierały. Zwierzęta wybrały więc słabość do cukru, która okazała się silniejsza niż strach przed gorącem. Podobną zależność obserwowano u innych insektów, takich jak muchy.
Czytaj też: Żaby, które dosłownie potrafią “zniknąć”. Nie uwierzycie, jak to robią
Wyróżnia się osiem kryteriów, które oceniają, czy układ nerwowy zwierzęcia może przenosić ból i czy dany osobnik go odczuwa. Muchy i karaluchy spełniają sześć z tych kryteriów; pszczoły, osy i mrówki cztery, a motyle, ćmy, świerszcze i koniki polne – trzy. Nie udało się natomiast odnaleźć owada, który nie spełniałby ani jednego z przytoczonych warunków. Dla porównania, ośmiornice, uznane niedawno w Wielkiej Brytanii za zwierzęta czujące, spełniają siedem kryteriów. Czy podobne prawa powinny zacząć obowiązywać także inne zwierzęta?