Ze względu na tak dynamiczne zmiany trudno oczekiwać, by problem leżał wyłącznie w genach, ponieważ ludzka ewolucja nie przebiega tak błyskawicznie. Badania przeprowadzone przez Davida Banna z University College London sugerują natomiast, że wpływ środowiska lub genetyki na to, czy dana osoba stanie się otyła, jest zmienny i zróżnicowany na przestrzeni całego życia.
Czytaj też: Alkohol szkodzi naszym mózgom. Wystarczy jeden drink dziennie
Zespół stojący za najnowszymi analizami doszedł do wniosku, iż genetyka ma niewielki związek ze wskaźnikami otyłości w dzieciństwie, lecz jej rola zdecydowanie rośnie wraz z wiekiem. Proces ten był zauważalny szczególnie od okresu dojrzewania do 69. roku życia. Idąc dalej, o ile osoby wychowujące się w nieprawidłowo funkcjonujących środowiskach w okresie niemowlęctwa i dzieciństwa cechowały się masą ciała niemal identyczną jak wśród otoczenia, tak prawdziwe różnice zaczynały pojawiać się w okresie dojrzewania. Wtedy też uwidocznił się problem nadwagi i otyłości.
Sytuacja dodatkowo komplikuje się na dalszych etapach życia, ponieważ naukowcy zauważyli kolejne różnice w wadze, których nie można było wyjaśnić genetyką ani pochodzeniem społecznym. Innymi słowy, żaden z tych czynników nie może zostać uznany za odpowiedni do przewidywania, jak może zmienić się masa ciała danej osoby.
Otyłość niechcianą pamiątką z dzieciństwa
Łącznie eksperyment objął 5362 uczestników, których waga była dokumentowana od momentu ich urodzenia (poczynając od 1946 roku) aż do lat obecnych. Szczególną uwagę naukowcy zwracali na sytuację społeczną, ponieważ wydaje się ona istotnym czynnikiem w zakresie ryzyka wystąpienia otyłości. Ostatecznie wszystkie wzięte pod uwagę aspekty umożliwiły stworzenie podsumowania i wyszczególnienia genów, które wydają się wiązać z podwyższoną masą ciała. Okazało się, iż osoby z wyższą liczbą genów powiązanych z otyłością miały większą masę ciała. Osoby z górnych 25 procent dla genetycznego ryzyka otyłości były średnio o 11,2 kilograma cięższe w wieku 63 lat niż osoby z dolnych 25 procent tej grupy.
Czytaj też: DNA w plemnikach jak klocki Tetrisa? Wystarczy jeden defekt, a pojawi się problem z płodnością
Z kolei ludzie pochodzący z najgorzej funkcjonujących domów byli w wieku 63 lat średnio o 7,4 kilograma ciężsi niż osoby z najbardziej uprzywilejowanych środowisk. I choć różnice w wadze rosły zauważalnie wraz z wiekiem uczestników eksperymentu, ryzyko genetyczne odpowiadało jedynie za 10 procent, a pochodzenie społeczne za 4 procent tych różnic. Pozostałe czynniki wydają się więc istotne, choć nie udało się ich jeszcze określić. Najważniejszym wnioskiem płynącym z przeprowadzonych badań jest to, że sytuacja w dzieciństwie może rzutować na wagę człowieka nawet dziesiątki lat później.