ORP Hetman Żółkiewski odnaleziony! Dlaczego Polacy chcieli go zatopić za wszelką cenę?

O wspaniałym odkryciu poinformował Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków. Jak wynika z przekazanych informacji, w wodach Narwi udało się zlokalizować wrak jednostki znanej jako ORP Hetman Żółkiewski. Do jej zatopienia doszło na początku drugiej wojny światowej.
ORP Hetman Żółkiewski odnaleziony! Dlaczego Polacy chcieli go zatopić za wszelką cenę?

Nie stało się tak jednak na skutek ataku wrogich sił, lecz stanowiło to pokłosie decyzji podjętej przez polskie dowództwo. Skąd wzięła się taka decyzja? Chodziło o uniemożliwienie dotarcia do sprzętu, który mógłby zostać wykorzystany przez wojska niemieckie. Z tego względu statek został uszkodzony wkrótce po zakończeniu obrony Westerplatte, która trwała od 1 do 7 września. 

Czytaj też: Zagadka 1500-letniego grobu wreszcie rozwikłana. Pomógł wisiorek z orzecha włoskiego

Hetman Żółkiewski, zwodowany jeszcze w czasie, gdy Polski nie było oficjalnie na mapie świata, z czasem stał się częścią Flotylli Rzecznej Marynarki Wojennej. I to właśnie w takich okolicznościach został odbity przez Polaków, co nastąpiło wiosną 1920 roku. Jego służba w czasie drugiej wojny światowej była bardzo krótka i zakończyła się, gdy Niemcy przejęli kontrolę nad licznymi odcinkami naszych rzek.

ORP Hetman Żółkiewski, a w zasadzie to, co po nim pozostało, został odnaleziony w wodach Narwi. Wrak holownika spoczywał tam od września 1939 roku

W takich okolicznościach Polacy woleli zatopić własne jednostki, zamiast pozwolić na ich przejęcie przez wrogów. Ci zyskaliby w ten sposób zarówno dostęp do sprzętu, jak i poznali liczne tajemnice polskiego dowództwa. Tym samym służba ORP Hetmana Żółkiewskiego, trwająca w latach 1920-1939, dobiegła końca.

Ale nie skończyła się jego historia. Jej najnowszy rozdział został napisany w związku z odkryciem wraku w wodach Narwi. Rzeka przepływająca przez terytorium Polski i Białorusi jest jednym z dopływów Wisły. I choć jej źródło znajduje się u naszych wschodnich sąsiadów, to jednocześnie zdecydowana większa część jej koryta jest zlokalizowana w Polsce.

fot. Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków

Odkrycie dokonane na początku tego miesiąca miało miejsce w wodach Narwi w okolicach Spichlerza Banku Polskiego. Lokalizacja ta nie była odosobniona w przypadku działań z września 1939 roku, gdyż to właśnie w niej dokonano innych celowych zatopień. W okresie międzywojennym ORP Hetman Żółkiewski stanowił część Flotylli Pińskiej i był stosowany w formie uzbrojonego statku holowniczego. Od 1925 roku wykorzystywano go natomiast jako holownik. 

Czytaj też: Azjatycka populacja z niezwykłymi cechami anatomicznymi. Nowy gatunek?

I choć o istnieniu wraku było wiadomo od trzech lat, to naukowcy musieli jeszcze dokonać jego identyfikacji. Przełom w tym zakresie nastąpił, gdy poszukiwacze natknęli się na tabliczkę znamionową. Ta bezsprzecznie potwierdziła, o jaką jednostkę chodzi. Jej szczątki znajdują się na głębokości kilku metrów, a zidentyfikowane uszkodzenia jasno pokazują, że tuż przed zatonięciem w obrębie statku doszło do silnej eksplozji.