Rekordowy w skali świata wynik uzyskany przez organiczne ogniwa fotowoltaiczne stworzone przez Niemców to 14,46%. Gdyby zestawić ten rezultat z osiąganymi przez panele oparte na przykład na krzemie, to okaże się zdecydowanie niższy. Inżynierowie szukają jednak alternatyw dla tego materiału. Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na ograniczenia w zakresie jego recyklingu oraz wysoką sztywność, która zawęża zakres zastosowań.
Czytaj też: Nowy elektrolit daje akumulatorom przewagę. Dostarcza korzyści i zwalcza podstawowy problem
Właśnie dlatego warto poszukiwać alternatywnych rozwiązań. Jednym z takowych miałyby być organiczne ogniwa fotowoltaiczne. Wykonane z nich instalacje mają szereg zalet, przede wszystkim w postaci wysokiej elastyczności i przejrzystości. Prowadzi to do potencjalnych zastosowań, jakie nie byłyby możliwe w odniesieniu do klasycznej – opartej na krzemie – fotowoltaiki.
O jakie konkretnie chodzi? Za przykład można podać łączenie takich modułów z oknami, wewnątrz pomieszczeń bądź w formie zadaszeń. Poza tym proponowane podejście jest związane ze znacznie niższym śladem węglowym, co oznacza, że ich produkcja ma mniej niekorzystny wpływ na środowisko aniżeli w przypadku krzemowych ogniw fotowoltaicznych.
Organiczne ogniwa fotowoltaiczne zaprojektowane przez niemieckich inżynierów mają nad krzemowymi pewną przewagę, choć przegrywają z nimi pod względem wydajności
Zachwycając się organicznymi ogniwami, nie można przymknąć oka na ich oczywiste wady. Do takowych bez wątpienia zalicza się zauważalnie niższą sprawność konwersji mocy od zapewnianej przez warianty oparte na krzemie czy perowskitach. Z drugiej strony, ta nowatorska technologia bez wątpienia się rozwija. O ile jeszcze kilka lat temu inżynierowie mieli trudności z przekroczeniem granicy 10%, tak ostatnie postępy zbliżyły ich do wskaźnika na poziomie 15%.
Czytaj też: Pompy ciepła mają problem. Niepokojące dane z Europy
W czym tkwi przepis na sukces? Zdaniem członków zespołu badawczego na rekordowy wynik złożyły się trzy czynniki. Pierwszym było wykorzystanie ulepszonych materiałów aktywnych. Drugi dotyczył zmniejszenia obszarów nieaktywnych w module, natomiast trzeci: opracowania bardziej jednorodnej powłoki. Być może próg rzędu 20% będzie dla projektantów organicznych ogniw fotowoltaicznych kwestią kilku lat, ale można się spodziewać, że prędzej czy później uda się go osiągnąć.