Po raz pierwszy w historii zaobserwowano, jak orangutan sumatrzański opatruje ranę na twarzy. Samiec o imieniu Rakus zrobił okład z rośliny leczniczej w celu wygojenia urazu policzka. Technika zadziałała, a po miesiącu po ranie nie było już śladu. To pierwszy naukowcy zapis dotyczący leczenia ran przez dzikie zwierząt za pomocą rośliny o znanych właściwościach leczniczych. Szczegóły opisano w czasopiśmie Scientific Reports.
Czytaj też: Chiny przeprowadziły niepokojący eksperyment na małpach. Ta chimera dosłownie świeci
Dr Isabella Laumer z Max Planck Institute of Animal Behavior mówi:
Są naszymi najbliższymi krewnymi, co ponownie wskazuje na podobieństwa, jakie nas z nimi łączy. Jesteśmy bardziej podobni niż różni.
Orangutan znachorem
W 2009 r. naukowcy obserwowali orangutany sumatrzańskie (Pongo abelii) w Parku Narodowym Gunung Leuser w południowym Aceh w Indonezji, kiedy młody samiec wprowadził się do lasu. Nie miał dużych poduszek policzkowych, zwanych kołnierzami, charakterystycznych dla dojrzałego samca i prawdopodobnie miał około 20 lat. Otrzymał imię Rakus, co po indonezyjsku oznacza “chciwy”, po tym, jak za jednym razem zjadł wszystkie kwiaty z krzewu gardenii.
Czytaj też: To prawdziwa rewolucja! Sklonowana małpa dożyła wieku dorosłego
W 2021 r. Rakus przeszedł gwałtowny wzrost i stał się dojrzałym samcem z kołnierzami. Naukowcy obserwowali, jak Rakus walczy z innymi samcami, ale w 2022 r. dostrzeżono na twarzy zwierzęcia otwartą ranę, prawdopodobnie spowodowaną kłami innego orangutana.
Kilka dni później zaobserwowano Rakusa zjadającego łodygi i liście pnącza rośliny Fibraurea tinctoria, którego miejscowa ludność używa między innymi w leczeniu cukrzycy, czerwonki i malarii. Orangutany w okolicy rzadko jedzą tę roślinę.
Oprócz jedzenia liści, Rakus żuł je bez połykania i przez 7 minut smarował sokiem ranę na policzku. Kilka much siadło na ranie, po czym Rakus rozsmarował po niej okład z papki z liści. Następnego dnia ponownie zjadł roślinę. Osiem dni po urazie rana była całkowicie zamknięta. Po miesiącu orangutan był całkowicie wyleczony.
W ciągu 21 lat obserwacji grupa badawcza nie zaobserwowała, aby jakikolwiek inny orangutan w parku narodowym stosował samoleczenie za pomocą wspomnianej rośliny. Może to wynikać z faktu, że u dzikich orangutanów rzadko pojawiają się otwarte rany.
Dr Michael Huffman, który bada samoleczenie zwierząt na Nagasaki University, mówi:
To pierwsze badanie, które naukowo wykazało, że zwierzę wykorzystuje roślinę o właściwościach leczniczych do stosowania na rany, nakłada ją na skórę i konsekwentnie leczy przez pewien czas.
Warto wspomnieć, że na świecie jest sporo gatunków zwierząt, które stosują samoleczenie. Kanadyjskie gęsi znane jako śnieżyce duże (Anser caerulescens) połykają liście w całości, aby wydalić tasiemce, a szczury ciemnonogie (Neotoma fuscipes) wyścielają swoje gniazda aromatycznymi roślinami w celu pozbycia się pasożytów. Z kolei szympansy (Pan troglodytes) w Gabonie pocierają owady w pobliżu ran, potencjalnie w ramach leczenia.
W latach 60. ubiegłego wieku Jane Goodall widziała całe liście w odchodach szympansów, ale nigdy nie zaobserwowano dzikiego zwierzęcia przykładającego roślinę do rany. Możliwe jest, że Rakus jako pierwszy przeprowadził tego typu leczenie. Niewykluczone, że przypadkiem dotknął rany palcem, na którym znajdowała się roślina, a ponieważ zawiera ona dość silne substancje uśmierzające ból, mógł odczuć natychmiastową ulgę. W ten sposób “nauczył” się nowej umiejętności, co tylko potwierdza, jak niesamowitą inteligencją dysponują orangutany.