Marynarka wojenna XXI wieku. Na wody wypływają nowoczesne okręty OPV

Lotniskowce, niszczyciele, korwety i fregaty, to główne klasy okrętów marynarek wojennych całego świata, którym poświęca się najwięcej uwagi. Wśród nich nowoczesne patrolowce nie są częstymi bohaterami nagłówków w prasie, ale patrząc o tym, co te najnowsze okręty wojenne są w stanie robić na służbie, powinno się to zmienić.
Marynarka wojenna XXI wieku. Na wody wypływają nowoczesne okręty OPV

Nowoczesne patrolowce Korei Południowej i Turcji przypominają nam, jak wielką rolę ogrywają te okręty bojowe

Morskie statki patrolowe (OPV) odgrywają kluczową rolę w ochronie bezpieczeństwa morskiego, prowadzeniu nadzoru i patrolowaniu wód terytorialnych i wyłącznych stref ekonomicznych (EEZ). Te wszechstronne okręty są od dawna projektowane w celu sprostania zmieniającym się wyzwaniom w zakresie bezpieczeństwa, a rozwijające się technologie oraz pociski sprawiają, że są nawet w stanie zagrażać znacznie potężniejszym okrętom. Przykładem takich patrolowców są m.in. okręty nowej generacji Korei Południowej oraz tureckie okręty typu Hisar.

Czytaj też: Ukraina ma superbomby, które zwalczają cele z ogromną precyzją

Okręty patrolowe tureckiej marynarki wojennej typu Hisar pokazują zaangażowanie Turcji w zwiększanie swoich zdolności morskich. Dzięki długości 99,5 metra, wyporności 2400 ton i możliwości pomieszczenia 93 osób, okręty te stanowią potężną platformę do różnych misji. Są wyposażone w zaawansowane uzbrojenie, takie jak 76-milimetrowe działo główne, wyrzutnie pocisków ziemia-powietrze i zdalnie sterowane stacje uzbrojenia, a hybrydowy układ napędowy umożliwia im cichą i wydajną pracę podczas służby. Turecka marynarka wojenna planuje oddać do użytku cztery okręty typu Hisar do 2025 roku, wzmacniając swoją obecność i możliwości na zwłaszcza przybrzeżnych morzach, co już się rozpoczęło, jako że pierwszy okręt tego typu jest gotowy do zwodowania.

Czytaj też: Wojsko wypuszcza roboty na morza i oceany. Powstaje robotyczna marynarka wojenna

Równie ciekawie rozwijają się też okręty patrolowe nowej generacji Marynarki Wojennej Republiki Korei, które są obecnie opracowywane przez Hyundai Heavy Industries i stanowią znaczącą modernizację floty Marynarki Wojennej Republiki Korei. Te okręty o długości 114 metrów i wyporności 3000 ton zastąpią istniejące jednostki o wyporności ledwie 1500 ton, zwiększając zdolności operacyjne Marynarki Wojennej Korei Północnej poprzez możliwość pomieszczenia do 120-osobowego personelu oraz przenoszenia bezzałogowych dronów typu VTOL i 10-tonowego helikoptera. Równie imponująco wypadają po stronie uzbrojenia, jako że ich projekt skupia się zarówno na prowadzeniu walki nawodnej, jak i podwodnej. Stąd obecność imponujących pocisków, dział oraz dwóch sonarów. To jednak tylko założenia projektowe, bo południowokoreańska marynarka dopiero co planuje nabyć sześć tych okrętów do 2030 roku.

Czytaj też: Superbroń USA, która ma rzucić świat na kolana. Ich lotnictwo jest tego pewne

Zarówno tureckie, jak i południowokoreańskie okręty patrolowe nowej generacji, są wręcz niezbędne do utrzymania bezpieczeństwa morskiego i ochrony interesów narodowych. Ich zdolność do prowadzenia nadzoru, patrolowania i szybkiego reagowania na potencjalne zagrożenia czyni je niezbędnymi zasobami dla marynarek wojennych oraz świetnym aktywem w formie środku odstraszającego, który samym swoim istnieniem zwiększa bezpieczeństwo nawet szlaków żeglugowych oraz łowisk.

PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!