Mówi się przede wszystkim o wykorzystywaniu litu do magazynowania energii, zarówno w celu napędzania elektrycznych samochodów, jak i gromadzenia zasobów dostarczanych przez farmy fotowoltaiczne czy wiatrowe. O skali odkrycia dotyczącego litu zgromadzonego w Salton Sea najlepiej świadczy fakt, że gdyby go w pełni spożytkować, to można byłoby wyprodukować niemal 400 milionów elektryków.
Czytaj też: Organiczne ogniwa słoneczne to kolejny krok w rozwoju fotowoltaiki. Nowe badania pokazują ich zalety
Dla porównania, w krajach Europy jest obecnie zarejestrowanych od kilku do kilkunastu milionów takich aut. Kluczowe w kontekście eksploatacji wykrytych zasobów jest to, że ekspertyzy przeprowadzone przez przedstawicieli Departamentu Energii Stanów Zjednoczonych wydali niedawno swój osąd.
Jak wynika z przekazanych informacji, ekspertyzy potwierdzają, że obszar Salton Sea ma znaczny potencjał jako krajowe źródło litu. Zdaniem tamtejszych specjalistów, zarówno produkcja magazynów energii, jak i akumulatorów do elektrycznych pojazdów będą kluczowe dla realizacji celu administracji obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Celem tym jest oczywiście osiągnięcie zerowych emisji netto do 2050 roku.
Zasoby litu ukryte w obrębie jeziora Salton Sea, szacowane na nawet 3400 kiloton, mogłyby wystarczyć do wyprodukowania niemal 400 milionów elektrycznych pojazdów
Mówi się o ilości litu wynoszącej ponad 3400 kiloton. Jeśli wierzyć planom amerykańskich polityków, którzy do 2030 roku chcieliby 50-procentowego udziału elektryków w ruchu drogowym na tamtejszych drogach, to ostatnie odkrycia zdecydowanie przyczynią się do realizacji tego celu. Sprawa jest tym głośniejsza, że Stany Zjednoczone mają obecnie ograniczone możliwości wydobycia, rafinacji i produkcji litu pozyskiwanego na miejscu. W efekcie niemal cały ten pierwiastek musi być sprowadzany z zagranicy.
W obrębie jeziora zainstalowano około 400 megawatów mocy geotermalnej, przy czym szacunki wskazują na potencjał sięgający niemal 3000 MW. Co istotne, solanki geotermalne, będące produktem ubocznym eksploatacji energii geotermalnej, często zawierają wysokie stężenie minerałów, takich jak lit. Wykorzystując metodę bezpośredniej ekstrakcji litu z solanek geotermalnych, naukowcy chcieliby produkować energię, a zarazem pozyskiwać lit.
Czytaj też: Powstało paliwo, które nigdy nie wywoła pożaru
Autorzy ostatnich ekspertyz wzięli także pod uwagę wpływ wydobycia litu na środowisko. Wśród objętych analizami czynników znalazły się aspekty takie jak zużycie wody, emisje do atmosfery oraz produkcja stałych odpadów. Ostatecznie naukowcy potwierdzili to, o czym mówiło się od co najmniej kilku lat: wody Salton Sea charakteryzują się najwyższym na świecie stężeniem litu zawartego w solankach geotermalnych. Z zeszłorocznych danych wynika, jakoby w gronie największych producentów litu znajdowały się: Australia, Chile, Chiny, Argentyna oraz Brazylia. Czy już wkrótce na czele tego zestawienia znajdą się Stany Zjednoczone?