Amerykanie zadecydowali. Trident D5LE2 stanie na straży bezpieczeństwa USA aż do 2084 roku

Będzie nie byle modernizacją, a krytyczną inwestycją w przyszłość amerykańskiego odstraszania nuklearnego. D5LE2, czyli nowa broń jądrowa USA, będzie wykorzystywana przez okręty podwodne typu Columbia, które zastąpią wysłużoną flotę okrętów typu Ohio.
Grafika koncepcyjna przedstawiająca wystrzelenie rakiety Trident D5LE2

Grafika koncepcyjna przedstawiająca wystrzelenie rakiety Trident D5LE2

Znamy plany USA. Ta nuklearna broń nowej generacji będzie rządzić przez pokolenia

Rakieta Trident II D5 została wprowadzona do użytku w latach 90. i przeszła już jeden program przedłużenia żywotności (D5LE), dzięki czemu pozostała operacyjna znacznie dłużej, niż początkowo zakładano. Jednak wobec rosnących zagrożeń geopolitycznych, Amerykanie uznali, że konieczne jest opracowanie jej bardziej zaawansowanej wersji. Dlatego właśnie Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych ma zamiar dokonać ogromnego skoku w technologii odstraszania nuklearnego, opracowując nową generację rakiet balistycznych odpalanych z okrętów podwodnych (SLBM), które mają zapewnić dominację USA na oceanach do co najmniej 2084 roku.

Czytaj też: Spuścili ze smyczy wojskowe Piekielne Ogary. Mają tylko jedną rolę

Test rakiety Trident

Ta nowoczesna rakieta, znana jako Trident II D5 Life Extension 2 (D5LE2), powstaje w ramach kontraktu o wartości 383 milionów dolarów, którego to realizuje firma Lockheed Martin. Wiemy, że będzie stanowić kluczowy element Strategicznego Systemu Uzbrojenia (SWS) Marynarki Wojennej i fundament amerykańskiej strategii nuklearnej przez kolejne dekady. Wprowadzi też do życia następujące ulepszenia:

  • Nowoczesne systemy nawigacyjne i awioniczne, zwiększające celność
  • Ulepszone silniki na paliwo stałe, zapewniające większą niezawodność
  • Zmodernizowaną infrastrukturę produkcyjną, która pozwoli uniezależnić USA od ograniczeń obecnego przemysłu obronnego

Dzięki tym ulepszeniom D5LE2 ma pozostać operacyjna aż do 2084 roku, zapewniając bezpieczeństwo kolejnych pokoleń. Jednak nie jest to inwestycja, która jest wolna od potencjalnych problemów. Program D5LE2 napotyka bowiem poważne trudności, takie jak ograniczenia amerykańskiego przemysłu obronnego, przejście z okrętów podwodnych typu Ohio na te nowocześniejsze typu Columbia oraz konieczność międzynarodowej współpracy z Wielką Brytanią, która także będzie używać Tridentów na swoich okrętach typu Dreadnought. Lockheed Martin będzie miał więc sporo kwestii do uwzględnienia, aby zapewnić D2LE2 możliwie najmniej skomplikowany proces produkcyjny oraz samo wdrożenie.

Czytaj też: Zapomnij o tradycyjnych rakietach. Nowa broń USA może zmienić walki powietrzne na zawsze

Amerykański okręt podwodny klasy Ohio /Fot. US Navy

Jeśli idzie o same okręty typu Columbia, te wejdą do służby w latach 30. XXI wieku i przyniosą przełom w technologii wojny podwodnej. Dostaną reaktor jądrowy wystarczający na cały okres eksploatacji, który wyeliminuję potrzebę kosztownych remontów w połowie cyklu życia, cichsze systemy napędowe oraz wspólny moduł rakietowy opracowany wspólnie z marynarką wojenną Wielkiej Brytanii. Aktualnie Amerykanie planują zbudować co najmniej 12 okrętów podwodnych typu Columbia, które staną się filarem amerykańskiego odstraszania nuklearnego przez następne 60 lat.

Planowane okręty Columbia

Czytaj też: Ukraińskie BTR-y wracają na front w nowej wersji. Polska firma daje im drugie życie!

Nowe okręty podwodne typu Columbia oraz rakiety Trident II D5LE2 są częścią szeroko zakrojonego planu USA, znanego jako Sustaining Sea-Based Strategic Deterrence 2084 (SBSD 2084). Inicjatywa ta ma zapewnić, że strategiczne odstraszanie USA pozostanie skuteczne nawet w obliczu zmian geopolitycznych i technologicznych. Trident II D5LE2 będzie tym samym kluczowym elementem bezpieczeństwa narodowego USA aż do końca XXI wieku.