Fragment miseczki jest bardzo mały, ma mniej więcej 40 na 35 mm. Na wewnętrznej powierzchni ktoś zapisał ciemnym tuszem kilka liter. Badacze uważają, że należy je odczytywać od prawej ku lewej, podobnie jak w alfabecie fenickim i w dzisiejszym alfabecie hebrajskim.
Inskrypcja jest krótka, składa się z dwóch słów, a każde z ich z trzech liter. Pierwsze słowo tworzą litery ain ע (którego kształt wywodzi się od egipskiego hieroglifu oznaczającego oko), bet ב (pochodzące od hieroglifu opisującego dom) i dalet ד (spokrewnione z hieroglifem oznaczającym drzwi).
Trzy litery drugiego słowa to nun נ (oparte na egipskim hieroglifie oznaczającym kobrę albo żmiję rogatą) oraz pe פ i taw ת (których pochodzenie nie jest jasne). Nie wiadomo, co te słowa oznaczały, być może były to imiona – spekulują naukowcy.
Pierwszą kombinację liter można odczytać jako „niewolnik”, ale badacze nie są pewni, czy to prawidłowa interpretacja. Niewykluczone, że to po prostu fragmenty innych, dłuższych słów, urwanych w miejscu, gdzie miseczka się rozbiła.
Miseczka i zapisane na niej znaki pochodzą z XV w. p.n.e. Datowanie nie jest stuprocentowo pewne, opiera się na analizie metodą 14C resztek jęczmienia znalezionego tuż obok, który może być jednak trochę późniejszy niż samo naczynie. Jednak wszystko wskazuje na to, że inskrypcja na miseczce z Lachisz to najstarszy znany obecnie zapis alfabetyczny z terenów Lewantu.
Historia alfabetu: od hieroglifów do alfabetu łacińskiego
Po raz pierwszy alfabetu – systemu znaków, które reprezentują poszczególne dźwięki, a nie sylaby bądź całe słowa – użyto w okresie XII dynastii, pod sam koniec XX w. p.n.e. w Egipcie. Tam też go prawdopodobnie wynaleziono. Niewykluczone, że przyczynili się do tego mieszkańcy z Lewantu zatrudnieni w egipskich kopalniach na terenie Synaju, bo właśnie w tym rejonie odkryto wiele z najwcześniejszych inskrypcji alfabetycznych. Zapisane są one znakami zapożyczonymi z pisma hieroglificznego, ale każdy z nich reprezentuje pojedynczą literę.
Jednak potem następuje luka. Kolejne alfabetyczne inskrypcje, znalezione już na terenie południowego Lewantu, pochodzą dopiero z około 1300 r. p.n.e. Później alfabet fenicki, który rozprzestrzenił się na terenie Morza Śródziemnego wraz z rozwojem handlu, przejęli i dostosowali do swojego języka Grecy. Po nich zaś Rzymianie, tworząc alfabet łaciński, używany do dziś w przeważającej większości krajów europejskich, w tym w Polsce.
Jak alfabet dostał się z Egiptu do Lewantu?
Do tej pory nie było wiadomo jak i kiedy alfabet przedostał się z Egiptu do Lewantu. Inskrypcja z Lachisz jako pierwsza wypełnia tę lukę. Miasto Lachisz było w środkowej i późnej epoce brązu jednym z najważniejszych na terenie południowego Lewantu.
Archeolodzy odkryli w jego ruinach liczne artefakty rodem z Egiptu, Cypru i świata egejskiego. Nazwa Lachisz pojawia się też w źródłach egipskich, na przykład na papirusie z czasów panowania Amenhotepa II (ok. 1427–1401 p.n.e.), oraz w listach z Amarny, datowanych na panowanie faraona heretyka Echnatona, czyli na drugą połowę XIV w. p.n.e.
Badacze podejrzewają, że system zapisu alfabetycznego mogli z Egiptu do Lewantu przenieść Hyksosi. Ten wojowniczy lud podbił całe wschodnie wybrzeże Morza Śródziemnego, a do mniej więcej 1550 r. p.n.e. panował także nad północnym Egiptem. Stolicą kraju Hyksosów było wówczas Awaris w delcie Nilu. Alfabet mógł więc zostać przeniesiony na wschód w obrębie ich imperium.
Niecodzienne odkrycie na skorupach
– Ludzie od zawsze pisali na wszystkich dostępnych im materiałach. Dzisiaj jest to papier, w przeszłości jego rolę pełniły głównie papirus i pergamin, ale nie tylko. Rzeczy uważane za godne trwałego upamiętnienia ryto w kamieniu. Za to rzeczy codzienne często zapisywano na glinianych skorupach. To tani materiał, a przy tym łatwo dostępny, w końcu kto nigdy nie stłukł żadnego naczynia? A do tego przetrwa tysiąclecia, podobnie jak plastik – mówi dr Haggai Misgav z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie. – Na ceramicznych skorupach zapisywano (głównie tuszem, farbą, czasem węglem) zazwyczaj imiona, niekiedy listy i rzeczy, o których należy pamiętać. Ale pisano też na glinianych naczyniach, zanim się stłukły. Zapisywano tam na przykład imię właściciela czy twórcy, a czasami informację o tym, co zawierało naczynie. Na przykład na innym ceramicznym naczyniu (również pochodzącym z Lachisz, ale z XIII w. p.n.e.) ktoś, kto ofiarował je lokalnej świątyni, napisał dedykację: „Mattan ofiaruje to naczynie jako dar dla jego bogini Elat”.
– Podczas wykopalisk rzadko znajduje się długie inskrypcje, do tego w oryginalnym kontekście. Częściej są to inskrypcje z pojedynczymi słowami, imionami, nazwami przedmiotów. Jednak nawet jeśli odnaleziony tekst sam w sobie nie opowiada żadnej historii, to fakt jego istnienia dorzuca cegiełkę do naszej znajomości miejsca, regionu czy okresu historycznego. Dokładnie tak jest w przypadku najstarszych inskrypcji alfabetycznych z Lachisz – podsumowuje dr Misgav.