Niedźwiedź polarny (Ursus maritimus) to gatunek dużego ssaka drapieżnego, zamieszkującego Artykę. Grube futro i warstwa tłuszczu chronią go przed zimnem, a włosy tworzące jego sierść są półprzezroczyste – zazwyczaj przybierają kolor biały lub kremowy, co zapewnia dobry kamuflaż.
Zanikanie lodu morskiego w wyniku globalnego ocieplenia jest poważnym zagrożeniem dla niedźwiedzi polarnych – niektórzy twierdzą, że mogą one wyginąć jeszcze w XXI wieku. Badania prowadzone przez International Union for the Conservation of Nature wskazują, że w większości znanych subpopulacji niedźwiedzi polarnych liczba osobników spada.
Niedźwiedzie polarne polują na platformach lodu morskiego, które odrywają się od lodowców w wąskich zatoczkach przybrzeżnych. Odkrycie nowej, ukrytej do tej pory subpopulacji, wskazuje, że zwierzęta te mogą być w stanie dostować się do postępujących zmian klimatycznych szybciej, niż mogłoby się nam wydawać. To wciąż jednak nie daje gwarancji przetrwania gatunku.
Serwis LiveScience cytuje Kristin Laidre, badaczkę przyrody z Polar Science Center na Uniwersytecie Waszyngtońskim:
Lód lodowcowy może pomóc niewielkiej liczbie niedźwiedzi polarnych przetrwać przez dłuższy czas w realiach globalnego ocieplenia, ale nie jest on dostępny dla większości tych zwierząt. Dzieje się tak, ponieważ ten rodzaj lodu lodowcowego występuje tylko w pobliżu niewielkiej części innych populacji niedźwiedzi polarnych.
Nowa subpopulacja niedźwiedzi
Według IUCN/SSC Polar Bear Specialist Group (PBSG) istnieje 19 znanych subpopulacji niedźwiedzi polarnych, wszystkie żyjące w kole podbiegunowym. Jedna z nich obejmuje odcinek wschodniego wybrzeża Grenlandii o długości 3200 km. Kiedy naukowcy przyjrzeli się jej dokładnie, zdali sobie sprawę, że zwierzęta ją tworzące należy zaklasyfikować do dwóch odrębnych populacji. To by oznaczało, że wszystkich subpopulacji jest obecnie 20.
Potwierdziły to dane z obserwacji niedźwiedzi oznakowanych za pomocą obroży GPS. Potwierdzono, że niedźwiedzie z południowo-wschodniej Grenlandii nie przekraczały 64o szerokości geograficznej północnej, a niedźwiedzie z północnego wschodu nie przechodziły tej samej linii w przeciwnym kierunku. To jednoznacznie wskazuje na osobne subpopulacje.
W pracy opublikowanej w Science czytamy:
Przedstawiamy pierwsze dowody na istnienie genetycznie odrębnej i funkcjonalnie odizolowanej grupy niedźwiedzi polarnych w południowo-wschodniej Grenlandii, która spełnia kryteria uznania jej za 20. subpopulację niedźwiedzi polarnych na świecie.
Nowo odkryta subpopulacja liczy ok. 300 osobników, choć dokładne określenie liczebności nie jest łatwe. Warto dodać, że jest ona najbardziej zróżnicowana genetyczne spośród wszystkich znanych subpopulacji niedźwiedzi polarnych w Arktyce. Naukowcy twierdzą, że była ona odizolowana od populacji północno-wschodniej przez ok. 200 lat.
Naukowcy wykorzystali dane genetyczne do namierzenia dwóch osobników, które mogą być imigrantami z populacji północno-wschodniej. Wygląda na to, że niedźwiedzie te bardzo dobrze przystosowały się do polowania na tzw. melanżu lodowcowym, co sugeruje, że inne populacje będą w stanie pójść ich śladem i dostosować się do zmieniającego się środowiska.
Odkrycie nowej populacji to promyk nadziei, że dla niedźwiedzi polarnych jest jeszcze szansa. Globalne ocieplenie jest jednak nieubłagane i jeżeli nadal będzie tak postępować, to w XXII wieku tych majestatycznych króli Arktyki już nie będzie.