Zespół astronomów za pomocą Bardzo Dużego Teleskopu (VLT) znajdującego się w Europejskim Obserwatorium Astronomicznym (ESO) w Chile obserwował planety pozasłoneczne wokół gwiazdy L 98-59 w gwiazdozbiorze Ryby Latającej.
Gwiazda ta znajduje się zaledwie 35 lat świetlnych od nas. W kosmicznej skali to bardzo bliskie sąsiedztwo. W 2018 roku dwie metody pozwoliły ustalić, że krążą wokół niej przynajmniej trzy planety.
Oznacza się je literami dodawanymi do nazwy gwiazdy, ale pomija się literę a. Krążąca najbliżej gwiazdy L 98-59 planeta b jest większa od Marsa, lecz mniejsza od Ziemi. Kolejne – c i d – są większe. Zapewne są typu ziemskiego, czyli zbudowane głównie ze skał.
Planeta pokryta oceanem i dwie sprzyjające życiu
Astronomowie, którzy publikują pracę w „Astronomy & Astrophysics” dodają do tego kilka bardzo ciekawych odkryć. Nowe obserwacje wskazują bowiem na obecność dużych ilości wody na planecie d. Jest prawdopodobnie światem-oceanem, bo z wody składa się aż w jednej trzeciej.
Wokół gwiazdy krąży jeszcze czwarta planeta oraz prawdopodobnie piąta. Byłby to planety e oraz f. Obie krążą w „strefie życia”, czyli na tyle daleko od macierzystej gwiazdy, by utrzymać atmosferę i wodę w stanie ciekłym, ale na tyle blisko, by nie zamarzały.
Jak połowa Wenus
Odkrycie jest przełomowe także dlatego, że po raz pierwszy udało się za pomocą pomiaru prędkości radialnej gwiazdy (czyli zaburzeń jej ruchu wywołanego przez planetę) wyznaczyć masę najmniejszej dotąd wykrytej egzoplanety. Badacze twierdzą, że znajdująca się najbliżej gwiazdy planeta b ma masę połowy Wenus, czyli nieco mniej niż połowy Ziemi.
– To duży krok naprzód w naszych możliwościach wyznaczania mas najmniejszych planet pozasłonecznych – mówi Maria Rosa Zapatero Osorio z Centrum Astrobiologii Uniwersytetu w Madrycie.
Podglądanie atmosfer odległych planet
Zespół ma nadzieję, że układ będzie można obejrzeć dokładniej za pomocą teleskopu Webba, który ma trafić na orbitę w ostatnich miesiącach tego roku. Podglądać go pozwoli także Ekstremalnie Wielki Teleskop (ELT), który zostanie oddany w ESO w 2027 roku.
Oba będą mieć na tyle dużą rozdzielczość, że pozwolą na obserwacje atmosfer odległych planet i poznanie ich chemicznego składu.
– Ten układ daje nam tego przedsmak. Poszukujemy planet pozasłonecznych od narodzin astronomii. Teraz zbliżamy się to chwili odkrycia planety typu ziemskiego w strefie życia, której atmosferę będziemy mogli badać – mówi Olivier Demangeon z Instytutu Astrofizyki Uniwersytetu w Porto i główny autor pracy.
Źródło: ESO, Astronomy & Astrophysics.