Zespół naukowców z University of Hong Kong (HKUMed) odkrył, że elektryczna stymulacja rogówki oka łagodzi objawy niektórych zaburzeń neurologicznych i psychicznych. Może to być nowa, całkowicie bezpieczna metoda leczenia depresji i demencji. Testy przeprowadzone na zwierzętach są obiecujące, a szczegóły badań opublikowano w czasopiśmie Brain Stimulation.
Jak walczyć z depresją?
Depresja jest najczęstszym zaburzeniem psychicznym występującym na świecie. Cierpi na nią co najmniej 350 mln osób, choć niewątpliwie jest to spore niedoszacowanie, bo objawy depresji w wielu przypadkach są nieswoiste. Sporo osób też ukrywa swoja chorobę, bo boi się do niej przyznać lub po prostu nie wie, że to nie zwykła jesienna chandra. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przewiduje, że wkrótce depresja będzie najczęściej występującą chorobą na świecie.
Czytaj też: Czy depresja ma związek z naszą dietą? Odkryto nowy czynnik ryzyka
Sposoby leczenia depresji są różne – od psychoterapii po farmaceutyki. Niestety, średnio co czwarty pacjent nie reaguje na leczenie, a pandemia nie dość, że zwiększyła liczbę przypadków, to jeszcze pogłębiła już istniejące. Dlatego naukowcy szukają innych, alternatywnych sposobów leczenia depresji – często u źródła problemu, czyli w mózgu. Od dawna trwają debaty, czy chorobę po prostu da się “wyłączyć”.
Zespół naukowców z University of Hong Kong kierowany przez dr Lim Lee Weia poinformował w 2015 r., że głęboka stymulacja mózgu (DBS) kory przedczołowej może łagodzić objawy depresji i poprawiać funkcje poznawcze. Potwierdziły to testy na zwierzętach.
Sugerowano, że głęboka stymulacja mózgu przyczynia się do powstawania neuronów i pobudza hipokamp, region zaangażowany w uczenie się i zapamiętywanie. DBS jest jednak techniką inwazyjną, która wymaga operacji i umieszczenia elektrod bezpośrednio w mózgu, co jest obarczone powikłaniami i skutkami ubocznymi.
Najnowsze badania wskazują, ze do mózgu można dostać się w sposób nieinwazyjny. Zespół dr Lima Lee Weia odkrył, że nieinwazyjna stymulacja powierzchni rogówki oka (TES) aktywuje szlaki neuronalne i obniża poziom hormonów, które łagodzą objawy depresji. Co więcej, TES indukuje ekspresję genów zaangażowanych we wzrost neuronów w hipokampie, więc pobudza także funkcje poznawcze. Naukowcy sugerują więc, że można ją wykorzystać także do łagodzenia objawów choroby Alzheimera.
Czytaj też: Depresja a bakterie jelitowe – odkryto zaskakującą relację
Prof. Leanne Chan Lai-hang z University of Hong Kong podsumowuje:
Przezrogówkowa stymulacja elektryczna jest nieinwazyjną metodą opracowaną początkowo w celu leczenia chorób oczu, a byłoby wielkim przełomem naukowym, gdyby można ją było zastosować w leczeniu zaburzeń neuropsychiatrycznych. Wyniki badań otwierają drogę do opracowania nowych możliwości terapeutycznych dla pacjentów cierpiących na oporną na leczenie depresję i demencję. Niemniej jednak należy przeprowadzić badania kliniczne, aby potwierdzić skuteczność i bezpieczeństwo.