Jak donoszą chińskie media, w ostatnich dniach naukowcom udało się z powodzeniem przeprowadzić testy odporności na wysokie temperatury nowego hipersonicznego pocisku, który docelowo ma być przeznaczony do walki powietrznej. Informacja ta jest poniekąd zaskoczeniem, bowiem jest to jednocześnie pierwsza w ogóle informacja o tym, że chińska armia pracuje nad takim pociskiem.
Czytaj także: Amerykańskie pociski hipersoniczne będą się “pocić” jak ludzie. To w sumie nie powinno nikogo dziwić
Testy zostały przeprowadzone w specjalistycznym tunelu aerodynamicznym zaprojektowanym do symulowania ekstremalnych warunków lotów hipersonicznych oraz warunków, jakim poddane będą sondy kosmiczne wchodzące w atmosferę Marsa.
Standardowy pocisk hipersoniczny z definicji porusza się z prędkością co najmniej pięciokrotnie wyższą od prędkości dźwięku. Ich przewaga nad konwencjonalnymi pociskami wynika z ich dużej prędkości i zaskakującej zwrotności.
Jak dotąd jednak wszystkie pociski hipersoniczne przeznaczone były do uderzania w cele naziemne i morskie. Opisywany tutaj pocisk – jako pierwszy – przeznaczony będzie do walki powietrze-powietrze. Można się zatem spodziewać, że kiedy wejdzie już do pracy, ponownie istotnie zmieni układ sił na świecie.
Warto tutaj kilka słów poświęcić samemu tunelowi aerodynamicznemu, w którym przeprowadzano testy. Ten wyjątkowy obiekt wykorzystuje łuk elektryczny do podgrzewania powietrza do temperatur sięgających tysięcy stopni Celsjusza, odtwarzając intensywne ciepło generowane przez tarcie powietrza przy prędkościach hipersonicznych. W trakcie opisywanych tutaj testów, pocisk wytrzymywał temperatury przekraczające 1200 stopni Celsjusza na całej powierzchni, a nie tylko na stożku nosowym, co wskazuje na jego zdolność do wytrzymywania trudnych warunków lotu hipersonicznego z ekstremalnymi prędkościami.
Jeżeli w tunelu do testowania misji marsjańskich pocisk był w stanie wytrzymać temperatury rzędu 1200 stopni Celsjusza, oznacza to, że jest on przygotowywany do osiągania prędkości rzędu Mach 9 lub wyższych. Przy takich prędkościach, pocisk byłby niewiarygodnie trudny do przechwycenia.
Czytaj także: Tajwan wprowadza do armii nowy pocisk hipersoniczny. Czy uda się odstraszyć Chiny?
Opracowanie tego hipersonicznego pocisku powietrze-powietrze może znacząco zmienić równowagę sił w walce powietrznej. Obecne systemy ostrzegania przed pociskami w większości samolotów mają zasięg wykrywania wynoszący około 10 km. Jednak pocisk lecący z prędkością Mach 9 mógłby pokonać tę odległość w ciągu kilku sekund, pozostawiając pilotom bardzo mało czasu na wykonanie uniku czy obronę. Samoloty, które nie są w stanie poruszać się z prędkościami naddźwiękowymi w takiej walce nie miałyby praktycznie żadnych szans.
Konsekwencje tego postępu technologicznego wykraczają poza pole bitwy. Rozwój broni hipersonicznej tego typu może całkowicie zdestabilizować istniejące międzynarodowe pakty bezpieczeństwa i ustalenia w kwestii powstrzymywania wyścigu zbrojeń. Skoro Chyny nadal rozwijają swoje zdolności militarne, inne państwa też muszą śledzić ten rozwój i dostosowywać do nich swój arsenał i strategie obronne.
Udane pierwsze testy hipersonicznego pocisku powietrze-powietrze stanowią kolejny istotny krok na drodze do modernizacji armii chińskiej. W miarę jak globalny krajobraz się zmienia, a technologia nadal ewoluuje, konieczne jest, aby narody zachowywały czujność i dostosowywały się do tych nowych zagrożeń. Tylko w ten sposób istnieje szansa na utrzymanie pokoju i bezpieczeństwa na świecie.