Superkomputer nie wygląda spektakularnie – podobnie jak pierwsze komputery sprzed ponad siedemdziesięciu lat przypomina rzędy szaf ustawionych w sterylnie czystym pomieszczeniu. Mimo to gigantyczna maszyna obliczeniowa właśnie trafiła na pierwsze miejsce listy Top5oo grupującej najwydajniejsze superkomputery. W teście LINPACK uzyskała wynik ponad 415 petaflopsów – 2,8 razy wyższy niż miał właśnie zdetronizowany Summit.
Tym samym po raz pierwszy od 2011 r. najszybszy superkomputer znajduje się nie w Stanach Zjednoczonych, ale w Japonii. Fugaku pracuje w mieście Kobe, w rządowym RIKEN Centre for Computational Sciences.
Co może superkomputer
Prace nad Fugaku trwają od sześciu lat. Przyspieszyły po wybuchu epidemii koronawirusa, kiedy gwałtowanie wzrosło zapotrzebowanie na maszyny o gigantycznych mocach obliczeniowych. Superkomputery pomagają w symulacji najbardziej złożonych zjawisk – takich jak np. modelowanie klimatu czy symulacja wybuchów jądrowych.
Fugaku, warty astronomiczne 1,2 mld dolarów, ma już na koncie pomoc w walce z koronawirusem. Przeprowadzono na nim obliczenia mające wykazać, jak rozprzestrzeniają się kropelki wody wydychane przez człowieka w biurach, a jak w pociągach z otwartymi oknami. Jego następne zadanie to sprawdzenie, czy któryś z 2 tys. substancji zarejestrowanych jako leki może pokonać Sars-Cov-2.
Komputer ma uzyskać pełną moc obliczeniową w przyszłym roku. Za jego gigantyczną wydajnością idzie również imponujące zużycie prądu – by działać, Fugaku potrzebuje 28 MW energii. To skala, w jakiej mierzy się moc niedużych elektrowni wiatrowych.
Lista od 27 lat
Mimo triumfu Fugaku Japonii daleko do gigantów światowych jeśli chodzi o łączną moc obliczeniową – na najnowszej liście Top500 jest aż 226 superkomupterów chińskich i 114 amerykańskich.
Pomysł na tworzenie listy narodził się w czerwcu 1993 r. podczas niewielkiej konferencji w Niemczech. Dla rozrywki jej uczestnicy przygotowali zestawienie najszybszych działających na świecie komputerów. Z ciekawości powtórzyli obliczenia w listopadzie tego samego roku, żeby sprawdzić, czy ranking się nie zmienił.
Od tej pory lista Top500 jest publikowana dwa razy do roku. Jest to najsłynniejsze zestawienie superkomputerów działających na świecie. Układają je Erich Strohmaier i Horst Simon z Lawrence Berkeley National Laboratory, Jack Dongarra z Uniwersytetu Tennessee w Knoxville oraz Martin Mauer z niemieckiej ISC Group.