Tlalocohyla celeste, zwana potocznie żabą drzewną z doliny tapira, to bardzo osobliwy gatunek płaza. Ma zielone ciało z czerwonymi i niebieskimi plamkami. Jej odkrycia dokonał Donald Varela Soto, współwłaściciel rezerwatu przyrody doliny tapira.
Czytaj też: W Czarnobylu pojawiły się dziwne żaby. To pokaz siły ewolucji
Donald Varela Soto mówi:
Wychowałem się na wsi, dorastałem w lasach chodząc po nich i ucząc się rozpoznawać gatunki drzew, ptaków i żab. Słuchałem tej małej żaby i było prawie niemożliwe, aby ją znaleźć, była tak dobrze zakamuflowana. Byłem bardzo szczęśliwy, kiedy ją znalazłem, bo szukałem jej ciągle przez sześć miesięcy.
Nowy gatunek żaby Kostaryki
Soto po raz pierwszy usłyszał Tlalocohyla celeste około cztery lata temu po obfitych opadach deszczu. Dźwięk był tak wyraźny, że za punkt honoru postawił sobie znalezienie zwierzęcia, które go wydaje.
Valeria Espinall, która pomogła znaleźć Soto żabę, relacjonuje:
Zaczął słuchać i badać dźwięki mokradeł w nocy; zamieszkuje je około 16 innych gatunków żab – wszystkie wydają różne dźwięki. Wśród nich był jednak jeden wyjątkowo donośny – Donald podążył za nim i znalazł malutką zieloną żabę.
Żaba miała zaledwie 2 cm długości i była dobrze ukryta w wysokich trawach, niemal niemożliwa do dostrzeżenia. Jej zielone ciało z niebieskimi i czerwonymi plamami, a także żółtą linią biegnącą częściowo wzdłuż boków, idealnie wtapiało się w otoczenie. Ale aby stwierdzić, jak bardzo gatunek ten różni się od innych, konieczne było namierzenie kijanek. Bez tego niemożliwe jest opisanie cyklu życia zwierzęcia.
Ponieważ w tych rejonach żyje wiele podobnych gatunków, naukowcy nie mieli pewności, z których kijanek wykluwa się nowo zaobserwowany gatunek. Najlepszym sposobem, by się tego przekonać jest namierzenie samicy w pozycji ampleksus (odruch godowy), a następnie śledzenie jej do momentu złożenia jaj. Długo się to nie udawało.
Czytaj też: Przez dekady ten grzyb dziesiątkował żaby na całym świecie. Płazy wreszcie zaczęły walczyć
Juan Abarca biorący udział w badaniach mówi:
Dlatego pewnego dnia nie wybraliśmy się o zmierzchu jak zwykle, ale zamiast tego wyruszyliśmy o 4:00 rano, aby zobaczyć, czy będziemy mieli szczęście. Po przeszukaniu sporego obszaru tuż po nadejściu świtu (o 5:00) zaobserwowaliśmy pierwszy ampleksus tego gatunku. Dzięki temu udało nam się namierzyć miejsce składania jaj.
Nowy gatunek żaby znaleziono na dawnym ranczu bydła, które zostało uszkodzone przez procesy wylesiania i dużą aktywność bydła. Donald Varela Soto przekształcił je w rezerwat przyrody. Tlalocohyla celeste tym samym trafił do bogatej kolekcji żab Kostaryki – szczegóły nowego gatunku opisano w czasopiśmie Zootaxa.