Jiuzhaigou to rezerwat przyrody w północnej części chińskiej prowincji Syczuan, od 1992 r. wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Dominuja tu skaliste turnie, wysokogórskie jeziora, wodospady i gęste lasy. Żyje tu kilka zagrożonych gatunków zwierząt, m.in. panda wielka czy rokselana złocista. Rezerwat leży w strefie przejściowej i zajmuje powierzchnię 651 km2.
Mało kto przyjeżdża do Jiuzhaigou oglądać węże, bo różnorodność herpetologiczna jest tu na niskim poziomie. Niedawno jednak na tym obszarze doszło do trzęsienia ziemi, a grupa ekologów postanowiła przeprowadzić serię badań w rezerwacie. Podczas wypraw zebrano kilka okazów jadowitych węży należących do rodzaju Gloydius, endemicznych dla Azji. Po przeprowadzeniu szczegółowych analiz, okazało się, że okazy te należą do nieopisanego gatunku.
Czytaj też: Odkryto nowy gatunek węża. Jest naprawdę piękny
Dr Jingsong Shi, główny autor badania, mówi:
Nowy gatunek jest morfologicznie podobny, a filogenetycznie blisko spokrewniony z G. swild, innym niedawno opisanym gatunkiem z Heishui, ale różni się od niego większymi oczami (związanymi z głową) i ciągłym regularnym brązowym paskiem na każdej grzbietowo-bocznej stronie ciała. W ten sposób nazwaliśmy go po jego unikalnym wzorze kolorów: Gloydius lateralis.
Nowy gatunek z rodzaju Gloydius
Gloydius to rodzaj jadowitego węża z podrodziny grzechotników w rodzinie żmijowatych. Rodzaj obejmuje gatunki występujące w Azji. Nowo opisany gatunek żywi się małymi ssakami, m.in. myszami i jest aktywny w słoneczne, wylegując się w suchych dolinach.
Odkrycie Gloydius lateralis daje nowy wgląd w różnorodność dystrybucji azjatyckich węży. Budowa płaskowyżu tybetańskiego może być jednym z kluczowych czynników wpływających na izolację geograficzną tych gatunków węży w południowo-zachodnich Chinach. Niewykluczone, że w regionie tym jest więcej nieodkrytych jeszcze gatunków węży.
Czytaj też: Wszystkie współczesne węże wyewoluowały z garstki ocalałej po uderzeniu asteroidy
W pracy badawczej opublikowanej w ZooKeys czytamy:
Jedynym znanym siedliskiem nowego gatunku jest dolina Zharu, a obecnie jest ona zagospodarowana turystycznie. W związku z tym nadal potrzebne są znaki ostrzegawcze przypominające turystom, aby uważali na jadowite węże, ponieważ ten i inny gatunek – Protobothrops jerdonii – są często spotykane w trawie lub krzakach po obu stronach dróg.
Według danych naukowców z Uniwersytetu Yale, poznaliśmy do tej pory zaledwie 10-20% gatunków zwierząt. Niestety, większość z nich może wyginąć, zanim zdążymy je poznać.