Dwa światy SL645
Projekt aparatu Nons SL645 wystartował 31.10.2022 na Kickstarterze i w ciągu jednego dnia przekroczył trzykrotnie zakładaną kwotę zbiórki, czyli HK$ 50000. Firma zakłada, że pierwsze egzemplarze nowego aparatu zostaną wysłane do uczestników zbiórki w marcu 2023 roku. A o co cały ten szum?
Nons SL645 ma być wyposażonym w aluminiowy korpus analogowym aparatem na wkłady Fujifilm Instax Mini, ale współpracującym z wymienną, manualną (nie wymagającą elektroniki i zasilania) optyką z bagnetem Canon EF. Dzięki dodatkowym adapterom można też liczyć na zgodność z mocowaniem gwintowym M42 oraz bagnetami Nikon F, PK, CY i szkłami średnioformatowymi.
Ponieważ koło obrazowe obiektywów EF i M42 jest zbyt małe, by pokryć średnioformatowy materiał Instax Mini, aparat ma być wyposażony w układ optyczny trzech soczewek z wielowarstwowymi powłokami antyodblaskowymi, który ma rozciągnąć obraz z obiektywu małoobrazkowego do formatu 6 x 4,5 cm, minimalizując przy tym winietowanie. Efektem ubocznym będzie także brak konieczności przeliczania ogniskowych, gdyż obiektywy będą pracowały z takim samym polem widzenia jak na pełnej klatce.
B. SL645 może także pracować z synchronizowanymi niskim napięciem lampami błyskowymi przy czasie 1/250 s. Do nastawiania ostrości będzie służył typowy dla lustrzanek wizjer z pryzmatem pentagonalnym.
Część elektryczna aparatu będzie zasilana akumulatorem litowo-jonowym typu 18500 o pojemności 2040 mAh, które będzie można w prosty sposób wymienić w przypadku zużycia. Jedno ładowanie ma wystarczyć na około 100 zdjęć.
To się przyjmie?
Chociaż Nons SL645 do klientów trafi dopiero w marcu przyszłego roku, to warto pamiętać, że firma nie jest nowicjuszem na rynku podobnych aparatów analogowych – od 2020 roku w ofercie posiada także dobrze przyjęte aparaty SL42 (na materiały Instax Mini, współpracujące z optyką M42) oraz SL660, na kwadratowy film Instax Square. Nons SL645 budowany jest zatem na bazie doświadczeń z wcześniejszymi modelami i ma szansę być najbardziej udanym z całej trójki.
Czy to się zatem przyjmie? Jestem przekonany, że nowy aparat w żaden sposób nie zaszkodzi popularnym modelom Fujifilm Instax, aczkolwiek zapewne zyska grono skłonnych do eksperymentów zwolenników, chętnych by za oferowane przez SL645 możliwości zapłacić. Nie będzie to bowiem aparat tani w porównaniu do protoplastów z rodziny Instax – dla uczestników zbiórki cena wynosi ~$440, a docelowo zapewne będzie bliższa ~$600.
Źródło: PetaPixel, Kickstarter