Panuje powszechna opinia, że każdy człowiek może dostosować się do nocnej zmiany – potrzebuje tylko czasu. Badania przeprowadzone przez naukowców z University of Warwick, Université Paris-Saclay, Inserm i Assistance Publique-Hôpitaux de Paris wykazały, że nie każdy nadaje się do zmianowej pracy i dostosowanie nie zawsze jest “kwestią czasu”.
Badania wykazały, że praca w nocy zakłóca zarówno jakość snu, jak i rytm okołodobowy. Nawet gdy początkowo wydaje się, że do zmian w nocnym trybie pracy dostosowaliśmy się, zaburzenia mogą pojawić się po kilku latach. Szczegóły badań opisano w czasopiśmie eBioMedicine.
Czytaj też: Toksyczna praca zwiększa ryzyko depresji o… zgadniesz ile?
Prof. Bärbel Finkenstädt z University of Warwick mówi:
Nadal istnieje założenie, że jeśli wykonujesz pracę w nocy, to na pewnym etapie dostosowujesz się. Ale tak nie jest. Widzieliśmy, że większość pracowników kompensuje się pod względem ilości snu, ale nie pod względem jakości w czasie pracy.
Nie do wszystkiego człowiek się dostosuje
Naukowcy przebadali 63 osoby pracujące na nocnej zmianie, co najmniej trzy godziny w nocy na dobę (minimum 10 godzin tygodniowo) oraz 77 osób pracujących w trybie dziennym. Wszyscy uczestnicy eksperymentu byli pracownikami francuskiego Hôpital Paul-Brousse Ap-Hp. Obie grupy nosiły akcelerometry i czujniki temperatury powierzchni klatki piersiowej przez cały dzień i noc, a dane zostały zebrane przez uczonych z Université Paris-Saclay i Inserm.
Sprawdzano m.in. jakość snu uczestników badania, regularność ich rytmów okołodobowych i wszelkie ich zakłócenia. Jeżeli chodzi o pomiary temperatury klatki piersiowej, to były one odzwierciedleniem ogólnej kondycji organizmu. Analiza statystyczna zebranych danych została przeprowadzona przez naukowców z University of Warwick. Wnioski nie pozostawiły złudzeń – aż 48% przebadanych osób miało zaburzonych okołodobowy rytm temperatury. Oznacza to, że uczestnicy nie spali w synchronizacji ze swoim wewnętrznym zegarem. Co ciekawe, dotyczyło to również osób, którzy przez lata pracowali na nocnej zmianie – im dłużej pracowali w ten sposób, tym poważniejsze zaburzenia rytmu dobowego mieli.
Czytaj też: Praca zdalna a produktywność. Pojawiły się wyniki badań w tej sprawie
Wcześniejsze badania powiązały zakłócenia rytmu okołodobowego z długoterminowymi dysfunkcjami zdrowotnymi, m.in. wzrostem ryzyka rozwoju nowotworów, chorób krążenia, a także metabolicznych.
Profesor Francis Lévi z Université Paris-Saclay dodaje:
Prawie 20% pracowników nocnych nie mogło nawet wyregulować swoich rytmów okołodobowych w czasie wolnym od pracy, przy czym nasilenie upośledzenia miało tendencję do zwiększania się wraz z liczbą lat pracy w nocy. Technologia telemonitoringu i metody analizy, które stworzyliśmy, umożliwiają obecnie obiektywną ocenę rytmu okołodobowego i zdrowia snu u pracowników nocnych w czasie zbliżonym do rzeczywistego, a także zaprojektowanie środków zapobiegawczych dla poszczególnych pracowników, gdy tylko jest to konieczne.