Wygląda na to, że pochodzą one z XIX wieku, a zebrane informacje będą istotne w kontekście zrozumienia, jaką rolę odgrywała obróbka stali w funkcjonowaniu całego miasta. Ustaleniami w tej sprawie zajmują się przedstawiciele Wessex Archaeology, którzy stoją za trwającym dziesięć tygodni projektem.
Czytaj też: Kultura Awarów szokuje archeologów. Tworzone w niej relacje były naprawdę zaskakujące
Rezultaty były naprawdę imponujące, ponieważ archeolodzy natknęli się na pozostałości pieca hutniczego, które nie zostały oznaczone na żadnych współcześnie dostępnych mapach. Poza tym mowa o pewnych wskazówkach na temat osób, które pracowały na miejscu i tego, jak wyglądała ich codzienność.
Temperatury sięgające 1200 stopni Celsjusza z pewnością nie ułatwiały realizacji postawionych przed nimi zadań. Naukowcy zidentyfikowali również wyrytą na ceglanych ścianach literę H. Ich zdaniem mógł to być inicjał jednego z pracowników przebywających w piwnicy badanego budynku.
Archeolodzy zidentyfikowali pozostałości huty stali. Budowla ta była używana w XIX wieku, a badania zdradzają informacje na temat jej pracowników
Bardzo intrygującym aspektem prowadzonych poszukiwań było zlokalizowanie dziury w murze zakrytej cegłą. Wydaje się, iż mogła to być swego rodzaju skrytka, choć w momencie odnalezienia była pozbawiona zawartości. Jeśli zaś chodzi o sam zamek, to został on zniszczony w 1648 roku podczas angielskiej wojny domowej.
Czytaj też: Bulla papieska w lubelskim lesie. Takie znaleziska zdarzają się wyjątkowo rzadko
W latach 60. ubiegłego wieku archeolodzy zidentyfikowali pozostałości tamtejszych budowli, choć ślady zamku odkryto dopiero w podziemiach. Obszar miasta Sheffield, w którym działali teraz naukowcy był zamieszkiwany już w XI wieku, a być może nawet wcześniej. Prowadzone wykopaliska mają trwać, a ich kolejny etap jest przewidziany na maj.