Jak donoszą teraz naukowcy, to właśnie zbierane bezustannie przez tę sondę dane obserwacyjne pozwoliły na dokonanie przełomowego odkrycia. Badaczom udało się bowiem potwierdzić, że maleńkie dżety obserwowane w ciemnych regionach atmosfery Słońca, w tzw. dziurach koronalnych, są głównym źródłem nie tylko szybkiego, ale także i części wolnego wiatru słonecznego.
Wiatr słoneczny, ciągły strumień naładowanych cząstek, występuje w dwóch podstawowych formach: szybkiej i wolnej. Przez całe dekady naukowcy zakładali, że szybki wiatr słoneczny pochodzi z dziur koronalnych, czyli z tych obszarów w atmosferze Słońca, w których linie pola magnetycznego rozciągają się od powierzchni gwiazdy w przestrzeń międzyplanetarną i nigdy do Słońca nie wracają. Logicznym było zatem założenie, że naładowane cząstki trafiające na takie linie pola magnetycznego przyspieszały wzdłuż nich i następnie uciekały w przestrzeń międzyplanetarną z ogromnymi prędkościami. Otwartym pozostawało jedynie pytanie o mechanizm, za którego pomocą te cząstki miałyby w ogóle uciekać z powierzchni Słońca.
Czytaj także: Skąd się bierze szybki wiatr słoneczny? Sonda Parker Solar Probe donosi z otoczenia Słońca
W ramach najnowszego projektu badawczego naukowcy zidentyfikowali na powierzchni Słońca, w dziurach koronalnych niewielkie, ulotne, przypominające kosmyki włosów dżety, które pojawiają się na zaledwie minutę, ale w tym czasie są w stanie wyrzucić naładowane cząstki z prędkością nawet 100 km/s. Poniższe, przyspieszone nagranie powierzchni Słońca doskonale przedstawia je jako niewielkie błyski na wiecznie zmieniającej się powierzchni Słońca.
Naukowcy z Instytutu Maxa Plancka w Niemczech wykorzystali zaawansowane instrumenty zainstalowane na pokładzie sondy Solar Orbiter do przyjrzenia się tym strumieniom w dziurach koronalnych w pobliżu równika słonecznego. Kluczowe jednak okazało się połączenie tych zdjęć z bezpośrednimi pomiarami prędkości cząstek wiatru słonecznego i pola magnetycznego wykonanymi z pokładu sondy. To właśnie to połączenie pozwoliło na bezpośrednie powiązanie wiatru słonecznego z aktywnością tych konkretnych dżetów.
Analizując tak zebrane przekrojowe dane, heliofizycy odkryli, że te niepozorne dżety na powierzchni gwiazdy odpowiedzialne są nie tylko za szybki wiatr słoneczny, ale także za jego wolną odmianę. To odkrycie stanowi zatem najcenniejszy aspekt badań. Pochodzenie wolnego wiatru słonecznego od dawna bowiem stanowiło ogromną zagadkę i jak dotąd nie było wystarczająco przekonującej teorii, która mogłaby stanowić jej rozwiązanie. Nowe dowody wskazują, że przynajmniej część wolnego wiatru słonecznego również pochodzi z tych maleńkich dżetów w dziurach koronalnych.
Czytaj także: Sonda Solar Orbiter wykonała najostrzejsze zdjęcia powierzchni Słońca. Sam zobacz!
Fakt, że ten sam podstawowy proces, wyrzucanie materii słonecznej przez mikroskopijne dżety, napędza zarówno szybki, jak i wolny wiatr słoneczny, jest nieoczekiwanym odkryciem. Sugeruje to bardziej ujednolicony mechanizm stojący za generowaniem wiatru słonecznego, niż wcześniej sądzono. To przełomowe odkrycie było możliwe tylko dzięki unikalnemu zestawowi instrumentów Solar Orbiter, które obejmują zaawansowane systemy obrazowania i instrumenty zdolne do bezpośredniego pomiaru ilości i prędkości cząstek i pól magnetycznych. To właśnie to połączenie różnych możliwości doprowadziło do rozwiązania zagadki niezwykle złożonej dynamiki Słońca.
Pomiary, które doprowadziły do tego odkrycia, zostały wykonane podczas bliskich przejść sondy Solar Orbiter w pobliżu Słońca w październiku 2022 r. i kwietniu 2023 r. Podczas przyszłych bliskich podejść, do których dochodzi dwa razy w roku, zespół badawczy planuje zebrać jeszcze więcej danych, aby zbadać mechanizmy, za pomocą których te maleńkie strumienie wyrzucają wiatr słoneczny i przyczyniają się do ogólnej dynamiki całej heliosfery, czyli obszaru przestrzeni zdominowanego przez wpływ Słońca obejmującego cały Układ Słoneczny. Możemy się zatem spodziewać, że nasza wiedza o obiekcie, który napędza cały nasz układ planetarny, będzie w najbliższych latach bezustannie rosła.