Może się wydawać, że ślimak nie jest najszybszym źródłem transportu na świecie. Wszystko zależy jednak od perspektywy. Dla niesporczaków ślimaki to prawdziwe “limuzyny”, pozwalające na przemieszczanie się na duże odległości i zasiedlanie zupełnie nowych środowisk. Problem jest jednak taki, że śluz ślimaków często jest zabójczy dla niesporczaków.
Niesporczaki to bardzo małe bezkręgowce, których długość ciała waha się między 0,01 a 1,2 mm. Mogą żyć niemal we wszystkich miejscach na Ziemi – wszędzie tam, gdzie jest woda w stanie ciekłym. To oznacza oceany, rzeki i jeziora, ale także zamulone kępy porostów czy zwykłe kałuże. Znanych jest ponad 1000 gatunków niesporczaków.
Niesporczaki mają walcowate ciało pokryte delikatnym oskórkiem, które na grzbiecie i po bokach ma zgrubienia w postaci granulacji. Są potocznie nazywane “niedźwiedziami wodnymi”, a to dlatego, że mogą przetrwać w niekorzystnych warunkach środowiskowych – wszędzie tam, gdzie jest zbyt ekstremalnie dla innych organizmów żywych. Są nawet w stanie przetrwać w próżni kosmicznej – niektórzy twierdzą, że to właśnie niesporczaki będą pierwszymi kolonizatorami Marsa.
Niesporczaki mogą wejść w stan kryptobiozy, czyli stan spoczynku wywołany wystąpieniem niekorzystnych warunków środowiska. Wykorzystują zdolność zwaną anhydrobiozą, czyli wydalaniem prawie całej wody ze swojego ciała. Dopiero niedawno odkryto, że niesporczaki zarówno aktywne, jak i w stanie kryptobiozy, mogą być podnoszone i przenoszone przez ślimaki lądowe, które dzielą z nimi środowisko.
Pasażerowie na gapę
Chociaż niesporczaki potrafią chodzić i pływać, to ich malutkie odnóża nie pozwalają na pokonywanie dużych dystansów. Dlatego korzystają z każdej pomocy z zewnątrz, jak wiatr, płynąca woda czy inne zwierzęta wystarczająco wilgotne, aby utrzymać pasażera przy życiu.
Niedawno odkryto, że niesporczaki mogą wykorzystywać ślimaki jako środek transportu. Opisano to w czasopiśmie Scientific Reports. Zofia Książkiewicz-Parulska, adiunkt w Instytucie Biologii Środowiskowej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, powiedziała:
Sprawdzając dostępną literaturę, odkryliśmy, że ten temat jest prawie niezbadany.
Autorzy badania zebrali ślimaki z gatunku wstężyków gajowych (Cepaea nemoralis) i niesporczaki z gatunku Milnesium inceptum, które współistnieją w ekosystemach lądowych Europy Zachodniej. Muszle wstężyków gajowych mają średnicę do 22 mm, co czyni je idealnymi kandydatami na transport dla niesporczaków.
Okazało się, że aktywne i nieaktywne niesporczaki łatwo przyczepiały się do pokrytych śluzem ciał ślimaków na krótkie dystanse. W badaniach ślimaki przeniosły 38 niesporczaków z kropli wody i 12 z mchu. Niestety, taka “przejażdżka” często miała swoją cenę – śluz ślimaków okazał się zabójczy dla wielu niesporczaków. Około 34% organizmów udało się ożywić po 24 godzinach. To mało, bo w przypadku niewyschniętych niesporczaków odsetek ten przekracza 98%.
Śluz ślimaka składa się głównie z wody, ale szybko wysycha. To nie wystarcza, by utrzymać niesporczaki przy życiu. Niedźwiedzie wodne zamiast wybierać ślimaki jako środek transportu powinny częściej polegać na wietrze – silne podmuchy mogą przenosić je na odległości ponad 1000 km.