Przyszłość obrony przeciwlotniczej waży mniej niż 50 kg i leci z prędkością 1000 m/s

Niemiecka firma Diehl Defence zaprezentowała swoje najnowsze dzieło w technologii zwalczania dronów, a więc system Sky Sphere wyposażony w nowy elektryczny pocisk Cicada (Cykada). Jego premiera miała miejsce na targach Enforce Tac w Norymberdze w dniach 24–26 lutego 2025 roku, gdzie przedstawiciele firmy opowiadali, jak to Cicada został zaprojektowany w odpowiedzi na rosnące zagrożenia ze strony dronów klasy 1 i 2.
Zdjęcie poglądowe przedstawiające izraelskiego drona LANIUS w akcji

Zdjęcie poglądowe przedstawiające izraelskiego drona LANIUS w akcji

System Sky Sphere i pocisk Cicada ma rozpętać koszmar dla wrogich dronów

Sky Sphere to modularny system obrony przeciwko dronom typu sensor-to-shooter, czyli system łączący czujniki wykrywające zagrożenia z efektorami, które je neutralizują. Dlatego też pozwala na jednoczesne wykrywanie, śledzenie i eliminację wrogich dronów oraz innych niskolecących obiektów powietrznych. System może być konfigurowany z różnymi efektorami i zachowuje zdolność do pracy w różnych środowiskach, jako że może być montowany na platformach lądowych, morskich i stacjonarnych. Znacznie więcej emocji budzi jednak dedykowany do niego pocisk Cicada (z angielskiego Cykada), który występuje w wersji przechwytującej wrogie drony z użyciem siatki oraz w wariancie z głowicą odłamkową do całkowitego neutralizowania zagrożeń powietrznych. Dzięki tej elastyczności operatorzy mogą dostosować odpowiedź do konkretnej sytuacji zagrożenia.

Czytaj też: Ta broń rozpoczęła nową erę precyzji. USA rozwiążą jej największe ograniczenie

Cykada to lekki pocisk odpalany pionowo, którego masa nie przekracza 50 kilogramów. Jego kompaktowa budowa obejmuje składane stateczniki, które rozkładają się dopiero po starcie, co z kolei umożliwia przechowywanie w wyrzutni o średnicy 30 centymetrów. Pocisk wyposażony jest również w aktywny radarowy system naprowadzania, który gwarantuje precyzyjne namierzanie celów oraz łączność w trakcie lotu, co z kolei pozwala na dynamiczne korygowanie trajektorii. Jego głowica odłamkowa odznacza się z kolei promieniem rażenia rzędu 10 metrów, co znacznie zwiększa jego skuteczność, a to szczególnie przeciwko rojom dronów.

Czytaj też: Rosyjski Kornet przechodzi rewolucję. Nowa wersja zaskakuje możliwościami

Po wystrzeleniu z wyrzutni Cicada aktywuje swój silnik na paliwo stałe, dzięki czemu osiąga prędkość początkową około 1000 m/s, a na dodatek dysponuje zasięgiem operacyjnym od 8 do 12 kilometrów oraz wznosi się na pułap do 5 kilometrów. Jego zdolności są więc zoptymalizowane pod kątem obrony krótkiego zasięgu, stanowiąc uzupełnienie dla bardziej zaawansowanych systemów, takich jak Iris-T SLM. Wiemy, że aktualnie niemieckie siły zbrojne analizują integrację systemu Sky Sphere z pojazdami obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu, takimi jak Skyranger 30. Dodatkowo rozważają testy morskie na okrętach, takich jak fregaty typu F125.

Czytaj też: Jest na orbicie już ponad 400 dni. Wreszcie dał o sobie znać

W miarę dalszego rozwoju technologii dronów systemy takie jak Sky Sphere mogą odgrywać kluczową rolę w nowoczesnych strategiach obronnych, zapewniając elastyczne i skuteczne rozwiązania do zwalczania zagrożeń powietrznych na niskich wysokościach. Wiemy też, że Diehl Defence prowadzi aktywne rozmowy z potencjalnymi klientami w celu dostosowania systemu do wymagań operacyjnych, a jego gotowość rynkową przewiduje na koniec 2026 roku.

Mateusz ŁysońM
Napisane przez

Mateusz Łysoń

Pisze od 2016 roku na przeróżne tematy - od gier, po nowe technologie i na najpotężniejszych systemach wojennych kończąc. Poza tym tworzy gry i jest autorem książki fantasy pod tytułem Powrót do Korzeni.